Przedstawiciele kombatantów, sybiraków, władz, duchowieństwa służb mundurowych, harcerzy – wszyscy zgromadzili się tradycyjnie na placu św. Małgorzaty, aby oddać hołd ofiarom zbrodni katyńskiej. To już 79. rocznica tragedii.
W uroczystościach tradycyjnie uczestniczyła Teresa Gwara, córka zamordowanego w Katyniu oficera Wojska Polskiego Macieja Chołocińskiego.
– Gdy wspominamy bohaterów przeszłości, przychodzą na myśl słowa naszego wieszcza z „Dziadów”: „Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie”. Nie chodzi o to, by odnawiać gojące się rany, ale o to, by unikać błędów naszych poprzedników. Wracamy do historii, bo ona jest nauczycielką życia. Pan Bóg dopuszcza do cierpienia, ale dodaje też sił do jego zniesienia. Wtedy wiemy, że krzyż nie jest karą, lecz drogą do zmartwychwstania – mówił ks. biskup Ignacy Dec. – Myślałam rano o swoich wspomnieniach związanych z Katyniem. Pamiętam jak jako mała dziewczynka oglądałam film dokumentalny, a tam setki ciał, guziki strzępu mundurów, dokumenty. Kolejne wspomnienie jest z liceum, gdy pani profesor czytała referat o zbrodni w Katyniu – cała wina spadła wtedy na Niemców, powiedziała, że nie będzie tego komentować, ale liczy, że będziemy poszukiwać prawdy. Gdy mieliśmy już dostęp do dokumentów, szczególnie do tego jednego – podpisu Stalina, który skazał kilkadziesiąt osób polską elitę intelektualna – znaliśmy prawdę. Kolejne wspomnienie to chłodny poranek sprzed kilku lat, gdy samolot prezydencki z delegacją najznamienitszych polskich polityków rozbił się pod Smoleńskiem. Od tamtej pory nasze wspomnienia są podwójne. Wreszcie jest wspomnienie filmu Andrzeja Wajdy, który kończy się przejmującą ciszą. Te wspomnienia mają prowadzić do tego, by taka historia jak Katyń nigdy się nie powtórzyła – dodała prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.
Obecni na uroczystościach zapalili znicze i złożyli kwiaty.
foto: Daniel Gębala