Od lat z determinacją spełnia marzenia, udowadniając, że niepełnosprawność wcale nie stanowi bariery nie do przejścia. Jest inspiracją dla innych młodych ludzi. Pochodzący z Jaworzyny Śl., Mariusz Kędzierski 25 kwietnia był gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Mariusz Kędzierski jest doskonałym przykładem na to, że marzenia się spełniają, choć droga do tego bywa czasami wyboista. Zwłaszcza dla osób, które zmagają się z różnego rodzaju niedoskonałościami czy niepełnosprawnościami. Kędzierski urodził się bez rąk. Nie przeszkodziło mu to w zdobywaniu najwyższych szczytów, po które sięgał i sięga. Nie byłoby to jednak możliwe bez ogromnego wsparcia najbliższych: to mama Mariusza dmuchała w jego skrzydła a babcia zaszczepiła w małym chłopcu miłość do malarstwa.
Podczas spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej, które poprowadził Robert Staniszewski artysta opowiadał o swojej trudnej momentami drodze, spełnianiu marzeń i trudnościach, z którymi musiał się zmierzyć. Sporo miejsca poświęcił także wspomnieniom związanym z nauką w II LO i wsparciu, które tam otrzymywał. To właśnie w liceum odbyła się jego pierwsza wystawa i spotkanie motywacyjne z uczniami. Z potrzeby dzielenia się swoją pasją stworzył projekt, w którym odwiedzał różne europejskie miasta gdzie na ich ulicach rysował. W 2015 roku otrzymał Nagrodę Publiczności „Człowiek bez barier” w konkursie Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji, zdobył też Best Global Artist w kategorii „Realism” i Best Global Artist ALL ROUND WINNER w 2018 r. w Dubaju. Dziś jest szczęśliwym tatą Franka i w nowej roli radzi sobie znakomicie.