Piękno miasta w różnych perspektywach. Uchwycone akwarelą, bo „najlepiej oddają ulotność chwil”. Niezwykłą wystawę prac Wojciecha Górki można oglądać w Galerii Fotografii.
Wernisaż prac odbył się w piątek, 21 sierpnia w Galerii Fotografii. Wystawę otworzył znany świdnicki artysta, Robert Kukla. – Akwarele są ostatnio techniką bardzo mocno istniejącą w Świdnicy. Było już kilka takich wystaw w naszym mieście, które prezentowały tę technikę. Jednak ta wystawa nie ma nic wspólnego z poprzednimi, jest wynikiem pleneru malarskiego, który odbył się w ubiegłym roku, w Świdnicy. Jednym z plenerowiczów był właśnie Wojtek Górka, który jest dziś z nami. Już wtedy umówiliśmy się na wystawę, którą dzisiaj prezentujemy. Nieczęsto się zdarza, aby wystawa była tak monotematyczna. Ta dotyczy tylko Świdnicy i jest to ewenement, za co autorowi bardzo dziękuję. Wszystkie prace Wojtka są do kupienia – mówił Robert Kukla.
Autor wystawy bardzo skromnie wypowiadał się na temat swojej twórczości – Ten pandemiczny czas poświęciłem Świdnicy. Jest to efekt ubiegłorocznego pleneru, a akwarele najlepiej oddają ulotność chwil. Co ważne, akwarela nie wybacza błędów. W przypadku np. obrazów olejnych, błąd można poprawić, akwarelę można jedynie zepsuć. Tę wystawę dedykuję mojej żonie, Annie – wyjaśniał Wojciech Górka.
O artyście i jego pracach opowiadała także jego żona, przejmując rolę kuratora wystawy – Mój mąż jest winowajcą tego, że muszę przemawiać, ponieważ jest bardzo skromnym człowiekiem. Jesteśmy małżeństwem od 42 lat. Przez cały ten czas razem podróżujemy i nigdy nie zdarzyło się, abyśmy nic nie robili. Przyjeżdżaliśmy do Świdnicy kilkukrotnie, niezależnie od pogody, deszcz nie deszcz. Zajęcia plenerowe zaplanował Jerzy Tandecki wraz ze Świdnickim Ośrodkiem Kultury. A wystawa jest właśnie efektem tych przyjazdów. Cały wernisaż składa się z 47 prac – tłumaczyła Anna Górka. Akwarele przedstawiają m. in. zabytkowe kamieniczki, fontanny w rynku czy Kościół Pokoju. Wystawę można oglądać w Galerii Fotografii.
Justyna Cader