Choć rząd dał zielone światło na organizację wypoczynku letniego, to wciąż pozostaje wiele niewiadomych. Przede wszystkim nie wiadomo, kiedy zostanie zniesiona kwarantanna w Polsce i wystartują pierwsze samoloty.
Kwestia bezpieczeństwa wypoczywających turystów to priorytet organizatorów wypoczynku zarówno zagranicą i w Polsce. Oferta wakacyjna w Polsce i zagranicą jest ciągle dostosowywana do wymagań przepisów wewnętrznych i unijnych. Inaczej sprawa wygląda z wyjazdami zagranicę. Termin rozpoczęcia wakacji zagranicznych jest uzależniony od zniesienia kwarantanny w Polsce. – Jeżeli to się stanie 15 czerwca, to 1 lipca wystartują pierwsze samoloty. Grecja, Cypr, Bułgaria, czy Tunezja jako pierwsze uruchomią ruch turystyczny z Polską. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i wszyscy czekamy z niecierpliwością na start pierwszych lotów zagranicznych – mówi Roman Kuc, właściciel biura podróży x-wakacje.pl
Przygotowując się do otwarcia sezonu letniego organizatorzy turystyki cały czas rozmawiają z kontrahentami, którzy zamierzają przyjąć urlopowiczów. – Przygotowania w hotelach są dużo bardziej zaawansowane, niż można by sądzić, śledząc jedynie doniesienia medialne. Hotele przygotowują się na przyjęcie turystów pod kątem bezpieczeństwa sanitarnego, jak i zachowania dotychczasowej jakości usług. Część klientów z pewnością zdecyduje się na wakacje w Polsce i na to jesteśmy w pełni przygotowani. Jednak większość naszych klientów, lubująca się w zagranicznych resortach, nie planuje drastycznie zmieniać preferencji. Spora część planuje wylecieć na wakacje w lipcu, sierpniu, jak tylko będzie taka możliwość, inni przekładają plany na jesień, bądź przekładają rezerwacje na lato 2021. Co do kierunków, powodzeniem cieszy się Grecja, Bułgaria, Chorwacja, Turcja i Tunezja, ale też i kierunki egzotyczne, np. Meksyk czy Dominikana. Większość z nas planuje urlop. Po okresie lockdownu chcemy po prostu odpocząć. Myślę, że ten sezon i druga połowa roku będzie dla wielu klientów idealnym momentem na odreagowanie izolacji i wyjazdu na wakacje – dodaje Roman Kuc. – Mamy nadzieję, że turystyka wróci na właściwy tor.