Connect with us

Wyszukaj na portalu

5°C Świdnica
mojaswidnica.pl

Aktualności

Pomagają w godnym odejściu

Od ponad dwudziestu pięciu lat oswajają pacjentów ze śmiercią i świadczą bezpłatną opiekę na rzecz chorych. Pokonują kilkadziesiąt kilometrów, aby dotrzeć do swoich podopiecznych, ciężko i nieuleczalnie chorych. Członkinie Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum” w Świdnicy –  pełne empatii, energii, miłości, nigdy nie odmawiające pomocy potrzebującym i niosące promyk nadziei w cierpieniu.

Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum” zostało założone ponad 25 lat temu przez pielęgniarki ze świdnickiego szpitala, które postanowiły wesprzeć swoich podopiecznych, dla których często już nie było nadziei na wyzdrowienie.- Wsparcie chorych możliwe jest dzięki pomocy osób, które przekazują nam środki np. z 1% podatku. Obecnie mamy dwudziestu podopiecznych. Nasi pacjenci są głównie ze Świdnicy, ale też odwiedzamy osoby z Marcinowic, Żarowa i gminy Świdnica. Trwająca pandemia koronawirusa utrudniła nam pracę, ale na szczęście nie uniemożliwiła jej. Obawialiśmy się, jak będzie wyglądać przyszłość, baliśmy się o zdrowie naszych pacjentów, ale również swoje. Z pełną odpowiedzialnością i zachowaniem wszelkich działań bezpieczeństwa działamy dalej, aby pomagać. Pacjenci, którzy nie wymagają codziennych wizyt domowych, konsultowani są telefonicznie. Panie pielęgniarki dzwonią i pytają, czy niczego im nie brakuje, jak się czują i w jakim są stanie. Jesteśmy szczęśliwcami, ponieważ współpracuje z nami doktor Iga Wróblewska, która jest ogromnie wrażliwa i czuła na losy pacjentów. Pani doktor powiedziała, że tacy pacjenci jak nasi nie mogą być zostawieni sami sobie. Panie pielęgniarki, które dojeżdżają do podopiecznych, także są niesamowicie empatyczne i często traktowane jak najbliższa rodzina – mówi prezes zarządu hospicjum, Gabriela Kaczkowska.

Pomagają chorym i bliskim

Advertisement. Scroll to continue reading.

Celem stowarzyszenia jest poprawa jakości życia chorego przez usuwanie lub zmniejszanie objawów chorobowych (fizycznych i psychicznych), łagodzenie cierpień duchowych. Hospicjum pomaga rodzinie radzić sobie z chorobą bliskiego człowieka i wspiera ją w okresie osierocenia. Chorzy, którzy ostatni etap życia postanowili przeżyć w domu, pod opieką najbliższych, mogą korzystać z pomocy wykwalifikowanego lekarza, pielęgniarki środowiskowej, opieki woluntarnej oraz specjalistycznego sprzętu medyczno-rehabilitacyjnego. Miasto corocznie przeznacza na funkcjonowanie hospicjum środki, w tym roku jest to kwota 40 tys. zł. – Dzięki dotacji z Urzędu Miasta Świdnicy możemy zakupić niezbędny sprzęt, m. in. koncentratory tlenu i łóżka. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że ludzie wiedzą o nas, że u nas zawsze otrzymają niezbędną pomoc. Odmawiam tylko wtedy, kiedy np. brakuje sprzętu na stanie, jeśli u nas są braki, to staramy się zawsze pokierować takie osoby w miejsce, gdzie ten sprzęt jest dostępny. Z własnego doświadczenia wiem, że ta pomoc jest niezbędna. Bardzo często osoby, bliscy chorych, którzy trafiają do nas, nie wiedzą, gdzie mogą znaleźć pomoc odnośnie trudnej, często nagłej sytuacji, w której się znalazły. Hospicjum jeszcze do niedawna kojarzyło się z pejoratywnym znaczeniem umieralni. Jest to absolutną nieprawdą, ponieważ wśród naszych podopiecznych są osoby, do których jeździmy od lat i całkiem dobrze się trzymają – dodaje prezes zarządu.

Wszystkie usługi świadczone choremu i jego rodzinie są bezpłatne, wypożyczalnia sprzętu również. – Chcemy wesprzeć, pomóc i obdarzyć informacją, aby zarówno chory jak i rodzina poczuli się doinformowani. Sam proces odchodzenia wciąż jest tematem tabu. Nie mówi się o tym w szkołach, dzieci są odsuwane od tego tematu, nie uczestniczą w takich uroczystościach. Musimy mieć jednak tego świadomość. Śmierć jest nieodłącznym towarzyszem życia. Nikt nie chce tej śmierci i obyśmy wszyscy żyli w zdrowiu jak najdłużej, żebyśmy byli szczęśliwi i kochani, ale jeżeli już nadchodzi ten moment, to pamiętajmy, że są instytucje, które wesprą, poinformują i będą do ostatnich minut. Najczęściej to właśnie w głowach rodziny chorego rodzi się pewna blokada, mur przed hospicjum. Ludzie zadają sobie pytania – jak zareaguje moja bliska osoba na wizytę kogoś z hospicjum? Okazuje się, że podopieczny właśnie takiej wizyty potrzebował. Chcielibyśmy, aby każdy pamiętał, że my tutaj jesteśmy i będziemy pomagać kolejnym osobom, póki starczy nam sił i wsparcia finansowego.– mówi Gabriela Kaczkowska.

Nikomu nie odmawiamy pomocy, wiemy, co siedzi w głowach rodzin, których bliscy wymagają opieki hospitacyjnej, wiemy z własnego doświadczenia – dodaje prezes fundacji.Pielęgniarki i lekarze ze świdnickiego szpitala Latawiec założyły stowarzyszenie zajmujące się opieką hospicyjną, ponieważ na własne oczy widzieli bezradność osób, które odbierały swoich bliskich ze szpitala.- Ludzie często pytali co dalej, jak możemy mu ulżyć w cierpieniu, gdzie szukać pomocy. Same postanowiły objąć opieką tych pacjentów, którymi zajmowali się na szpitalnej sali. Chcemy to piękne dzieło kontynuować wraz z trzema pielęgniarkami, które z nami współpracują. Mamy naprawdę świetny zespół, pełen ludzi z ogromną empatią. Chcemy odczarować negatywne postrzeganie słowa hospicjum i zamienić je np. na promyk nadziei lub promyk szczęścia. Pacjenci często cierpią z tego powodu, że zostali zostawieni sami sobie – informuje Gabriela Kaczkowska.

Podopieczni z niecierpliwością czekają na każdą wizytę. – Mamy wiele pracy pielęgniarskiej, medycznej, ale często jesteśmy przyjaciółmi, z którymi podopieczni dzielą się swoimi troskami. Często odwiedzamy pacjentów, którzy żyją skromnie, biednie, ale zawsze staramy się im pomóc bez względu na sytuację w której się znajdują. Nie zawsze pacjentami są ludzie w podeszłym wieku, często są to osoby młode np. po wypadkach. Tak naprawdę jesteśmy na pierwszej linii frontu, ponieważ zanim do pacjenta dotrą takie jednostki pomocy jak Miejski Ośrodek Pomocy społecznej, my już jesteśmy na miejscu i oceniamy warunki, w jakich znajduje się dana osoba. Często odciążamy rodziny, które są zmęczone całodobową opieką nad chorym. Pamiętam jednego z naszych wolontariuszy, który powiedział, że idąc do chorego czuje, że to on otrzymuje tak wiele od niego, a nie odwrotnie. Czuje się tą wdzięczność, poczucie dobrze wykonanego zadania, które jest misją i to, że jest się potrzebnym drugiemu człowiekowi – mówi Ewa Stankiewicz, pielęgniarka dojeżdżająca do podopiecznych hospicjum.

Advertisement. Scroll to continue reading.

Każdy, kto chciałby wesprzeć hospicjum, może przekazać 1% podatku, okazać serce i pomóc każdemu z podopiecznych – KRS – 0000004973. Można również stać się wolontariuszem hospicjum.

Foto – Emilia Netwinko

Zostaw komentarz

Leave a Reply

Advertisement

Facebook

Przeczytaj również

Kultura

„Żywa biblioteka” to akcja, która polega na spotkaniu z „żywą książką”,czyli osobą wykluczaną, postrzeganą bardzo stereotypowo. Wyjątkowewydarzenie odbyło się w czwartek, 25 kwietnia w...

Aktualności

Miejska Biblioteka Publiczna im. C.K. w Świdnicy szuka złodzieja. Wczoraj niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna ukradł wieczne pióro przeznaczone dla uczestników konkursu. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu....

Aktualności

Społeczne Archiwum Cyfrowe 58100 oraz Kościół Pokoju w Świdnicy zapraszają na drugi spacer fotograficzny połączony z odkrywaniem jednego z najwspanialszych obiektów w Polsce. Na...

Aktualności

Urząd Miejski zaprasza świdniczan do uczestnictwa w uroczystościach z okazji Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Święta Narodowego Trzeciego Maja oraz Narodowego Dnia Zwycięstwa. Środa, 2...

Wszelkie prawa zastrzeżone. © Miejska Biblioteka Publiczna w Świdnicy, 2023

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close