Dożywocie grozi 24-letniemu Jakubowi A., który w czerwcu 2019 roku brutalnie zamordował 10-letnią dziewczynkę. Do zbrodni doszło w Mrowinach w gm. Żarów. 21 września w Sądzie Okręgowym w Świdnicy ruszył proces mężczyzny.
Tym makabrycznym morderstwem żyła cała Polska. 10 czerwca ze szkoły do domu nie wróciła 10-letnia dziewczynka. Na nogi postawione zostały wszystkie służby. W godzinach popołudniowych ciało dziecka odkryli przypadkowi spacerowicze w okolicy lasu w Pożarzysku. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania sprawcy tej wyjątkowo okrutnej zbrodni. Na początkowym etapie śledztwa uważano, że za zabójstwem 10-latki może stać sprawca, który wcześniej dokonywał przestępstw na tle seksualnym. Dlatego sprawdzano wszystkich mężczyzn wokół, którzy mogli mieć coś wspólnego zabójstwem. Jak się okazało, na próżno. Spirala strachu nakręciła się, a mieszkańcy przestali wypuszczać swoje dzieci z domów. Przełomem w śledztwie okazała się informacja pewnego mężczyzny ze Śląska, który powiadomił organy ścigania o młodym człowieku, który namawiał go do wzięcia udziału w zabójstwie. I to był strzał w dziesiątkę. Podejrzany życie dziecka swojej kuzynki wycenił na kilkanaście tysięcy złotych.
Później wszystko działo się błyskawicznie. Policja zatrzymała we Wrocławiu 24-letniego Jakuba A., który był kuzynem matki dziewczynki. Wkrótce było jasne, że zbrodnię starannie zaplanował a według nieoficjalnych informacji tłem do zbrodni Kristiny była chora miłość Jakuba do jej matki.
Prokurator postawił mężczyźnie zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Dziecko na ciele miało mnóstwo obrażeń, a sprawca chciał za wszelką cenę sprowadzić działania policji na zupełnie inny tor- przestępstwa na tle seksualnym. I o mały włos, by się to udało!
W trakcie gromadzenia dowodów przez prokuraturę biegli psychologowie stwierdzili u Jakuba A. zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi. Eksperci nie mieli też wątpliwości: 24-latek mógłby dokonać podobnych czynów w przyszłości.
21 września oskarżony stanął przed Sądem Okręgowym w Świdnicy. Na sali nieobecna była matka dziewczynki , której nieobecność podyktowana jest złym stanem zdrowia – informował pełnomocnik Agnieszki Cz.
Obie strony wniosły do sądu o wyłączenie jawności rozprawy ze względu na dobro kobiety i jej dzieci. Wniosek został przyjęty.
24-latek za brutalne zamordowanie10-letniego dziecka grozi dożywocie. Wyrok zapaść ma w listopadzie.