14 kwietnia przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu ruszył proces apelacyjny Jakuba A., mężczyzny skazanego za dożywocie za brutalne morderstwo 10-letniej Kristiny.
Do makabrycznej zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską doszło 10 czerwca 2019 roku w lesie pomiędzy Mrowinami a Pożarzyskiem.
21 września 2021 roku Jakub A. stanął przed sądem. Jawność rozprawy została wyłączona. W trakcie gromadzenia dowodów przez prokuraturę biegli psychologowie stwierdzili u podejrzanego zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi. Eksperci nie mieli też wątpliwości: mężczyzna mógłby dokonać podobnych czynów w przyszłości, a w chwili popełniania czynu był poczytalny. Jakub A. zadał 10-letniemu dziecku ponad 30 ciosów nożem.
11 października 2022 roku Sąd Okręgowy w Świdnicy pod przewodnictwem sędziego Jerzego Zielińskiego wydał wyrok w tej sprawie. Jakuba A. za brutalne zamordowanie 10-letniego dziecka uznano za winnego i skazano na dożywocie. Warunkowe przedterminowe zwolnienie może nastąpić najwcześniej po 30 latach. Mężczyzna musi zapłacić też na rzecz matki i ojca dziewczynki po 100 tysięcy złotych nawiązki. Za namawianie innej osoby do zbrodni sąd wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności. Oskarżony był obecny na sali, na jego twarzy próżno było szukać skruchy. Wyrok jest nieprawomocny.
Do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu apelacje złożyła prokuratura, oskarżyciel posiłkowy, czyli matka dziewczynki a także obrońca Jakuba A. Obrońcy skazanego chcą umorzenia sprawy powołując się na stan psychiczny Jakuba A. w trakcie popełniania zabójstwa. Mężczyzna, według biegłych, był świadom swoich czynów, niemniej kierował się wrogością i nienawiścią do otoczenia. Z kolei prokuratura chce, by zwolnienie warunkowe mogło nastąpić najwcześniej po 40 a nie po 30 latach jak orzekł sąd w pierwszej instancji. Z rozstrzygnięciem dotyczącym kwoty nawiązki nie zgadza się z kolei matka dziewczynki. Jej adwokat wskazywał także na zbyt krótki okres jakim jest upłynięcie 30 lat i możliwość warunkowego zwolnienia dla Jakuba A. 14 kwietnia odbyła się pierwsza rozprawa podczas, której sąd, jak informuje PAP, zdecydował o dopuszczeniu kolejnej opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii, którzy sprawdzą stan psychiczny Jakuba A., i poczytalność w chwili popełniania morderstwa. Prowadzący sprawę sędzia stwierdził również, że podczas odsiadywania wyroku mężczyzna poddawany był terapii psychiatrycznej a lekarze, którzy ją prowadzili rozpoznali u niego schizofrenię paranoidalną. To z kolei przyczyniło się do tego, by sąd zawnioskował o kolejną opinię. Proces został odroczony do momentu jej uzyskania.
Jakub A., odsiaduje obecnie wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.