– Obecnie, ze względu na zagrożenie koronawirusem, temat pielęgnacji przesuszonej skóry dłoni wskutek dezynfekcji, stał się szczególnie ważny. Pracownicy służby zdrowia, ale i każdy z nas, narażeni są na wyjątkowo mocne podrażnienia wywołane bardzo częstym stosowaniem płynów odkażających. Dłoniom można pomóc w domowym zaciszu, wystarczy odwiedzić kuchnię – mówi świdnicka kosmetolog Magdalena Matyga-Kruk.
*Jak najbezpieczniej dezynfekować i myć dłonie, by nie dopuścić do nadmiernego przesuszenia?
– Najbezpieczniejszym sposobem dezynfekcji skóry dłoni jest mycie przy użyciu wody i mydła. Ten prosty zabieg higieniczny usuwa większość patogenów znajdujących się na powierzchni skóry. Istotny jest fakt, że każde mydło ma działanie antybakteryjne, nawet jeśli nie ma takiej informacji na opakowaniu. Sole w nich zawarte skutecznie wiążą i usuwają zanieczyszczenia. Niestety, również one mają działanie zaburzające odczyn pH, czyli osłabiają płaszcz wodnotłuszczowy, ale w nieco łagodniejszy sposób. Kiedy zatem sięgać po preparaty z wysokoprocentowym alkoholem? Wtedy, kiedy nie mamy dostępu do cieplej, bieżącej wody z mydłem, w takcie zakupów, kiedy mamy kontakt z potencjalnymi zanieczyszczeniami. Jeżeli mamy taką możliwość, warto użyć jednorazowych rękawiczek, najlepiej nitrylowych, i wyrzucić je zaraz po zakupach etc. zamiast na każdym kroku stosować preparat na bazie alkoholu. Aby nie dopuścić do nadmiernego przesuszenia wskutek dezynfekcji, należy nawilżać dłonie emulsją lub kremem po każdorazowym myciu czy zastosowaniu preparatu odrażającego po jego całkowitym odparowaniu.
*Jeśli już doszło do przesuszenia skóry, jak o nią zadbać? Jakie środki wybierać?
– Istnieje wiele sposobów na odżywienie przesuszonej skóry dłoni, najważniejsza jest jednak regularność ich stosowania. Pomocne są preparaty z mocznikiem, który ma działanie zmiękczające i nawilżające. Do codziennego stosowania nadają się te, które w swoim składzie mają stężenie do 10%. Powyżej tej wartości – maści z 20,30% mocznikiem – mają także działanie keratolityczne, czyli złuszczające. Można stosować je w formie kompresu 1-2 razy w tygodniu. Preparaty z mocznikiem są łatwo dostępne. Jeśli będziecie mieć problem z zakupem kremu do rąk, nie obawiajcie się sięgnąć po krem do stóp – w nich mocznik zazwyczaj jest głównym składnikiem zmiękczającym zrogowacenia. Silne działanie łagodzące wykazują także żele z wysoką zawartością aloesu. W preparatach do rąk należy również szukać gliceryny, ceramidów i nienasyconych kwasów tłuszczowych.
*Czy istnieją skuteczne domowe sposoby na poprawę kondycji skóry?
– Oczywiście. Bogactwo wspomnianych wcześniej kwasów tłuszczowych znajdziemy chociażby w oliwie z oliwek czy oleju kokosowym. Położenie oleju na skórę na noc, a na to cienkich, bawełnianych rękawiczek, pozwoli odbudować uszkodzoną barierę ochronną. Ulgę spierzchniętej skórze przyniesie również moczenie dłoni w ciepłym mleku. Po takiej kąpieli można również na 10-20 minut posmarować dłonie miodem, co wzmocni i ukoi przesuszony naskórek. Jak widać, nie potrzebujemy milionów, żeby pomóc swoim dłoniom, wystarczy wycieczka do kuchni.
*Kiedy konieczna stanie się wizyta u dermatologa?
-Obecnie, ze względu na zagrożenie koronawirusem, temat pielęgnacji przesuszonej skóry dłoni wskutek dezynfekcji, stał się szczególnie ważny. Pracownicy służby zdrowia, ale i każdy z nas, narażeni są na wyjątkowo mocne podrażnienia wywołane bardzo częstym stosowaniem płynów odkażających. U osób z tendencjami do alergii i egzemy mogą powodować powstawanie prawdziwych ran. Tak naprawdę wizyta u specjalisty może okazać się niezbędna, kiedy wszystkie domowe oraz kosmetyczne sposoby zawiodą. Lekarz najczęściej zaleca stosowanie maści na bazie sterydów. Aby do tego nie dopuścić, pamiętajcie o regularnej pielęgnacji. Rany na skórze to otwarte wrota do wnikania drobnoustrojów chorobotwórczych, co w szczególnych sytuacjach może mieć poważne konsekwencje zdrowotne.