Connect with us

Wyszukaj na portalu

3°C Świdnica
mojaswidnica.pl

Aktualności

Adam Metta: starymi oczami obserwuję nowy świat

foto: Daniel Gębala

Choć ma już 102 lata, zaraża pozytywną energią i dobrym humorem. Pan Adam Metta po latach spędzonych na Śląsku zdecydował się na powrót do Świdnicy. Jak przyznaje sam senior, kompletnie nie żałuje swojej decyzji. W rozmowie z nami opowiada o czasach spędzonych w mieście, ogromnej pasji do akrobatyki i wolnych chwilach, które poświęca na surfowanie po internecie i spacery po świdnickich parkach.

* Jak to się stało, że trafił Pan do Świdnicy i jak wspomina Pan tamten czas?
– Urodziłem się 13 lipca 1919 roku i jestem repatriantem ze Lwowa. Przyjechałem do Świdnicy po raz pierwszy w 1949 roku i znalazłem pracę w dobrze prosperującym zakładzie – Pafal. W mieście działało kilkanaście zakładów, które bardzo dynamicznie prosperowały, np. Świdnicka Fabryka Urządzeń Przemysłowych, Wagony, Renifer. Komunikacja miejska pękała w szwach, tyle ludzi tutaj pracowało. Wtedy Świdnica wyglądała tak jak inne poniemieckie miasta i nie wyróżniała się niczym szczególnym. Pamiętam, że wszędzie było dużo śmieci, a wiele lokali rozgrabiono. Ludzie przyjeżdżali i wyjeżdżali, jedni się osiedlali, a inni szabrowali. Mieszkania w pierwszej kolejności otrzymywali repatrianci ze wschodu, a mi przydzielono lokal przy ulicy Jodłowej. Później mieszkałem jeszcze przy ul. Wałowej. Do dziś pamiętam, jak wyglądał ten skwer. Strach było się tamtędy przechadzać. A teraz? Po remoncie wygląda pięknie, aż chce się tam spacerować.

* Wiadomo, że nie samą pracą człowiek żyje. Jakie były Pana największe pasje?
– Przez wiele lat byłem działaczem akrobatyki sportowej w Świdnicy. To był wspaniały czas. Przyjaźniłem się z Danielem Perskim. Wówczas Polonia Świdnica była najsilniejszą sekcją w Polsce. Prężnie funkcjonowaliśmy i mieliśmy na swoim koncie wiele sukcesów. Kiedy zdobyliśmy pierwsze miejsce w kraju, to naprawdę było coś. Dzięki temu sporo zwiedziłem, jeździliśmy na zawody np. do Rumunii i Bułgarii. W tamtych czasach wyprawa za granicę była nie lada wyczynem. Dobrze wspominam także sukcesy naszych siatkarek pod wodzą Tadeusza Ząbka. Świdnicki sport przed laty stał na bardzo wysokim poziomie.

Advertisement. Scroll to continue reading.

* Dlaczego zdecydował się Pan na dłuższy czas opuścić Świdnicę?
– Po prostu za lepiej płatną pracą. W 1972 roku zostałem przeniesiony do nowej fabryki produkującej części samochodowe w Bielsku-Białej, gdzie otrzymałem dobre stanowisko technologa produkcji samochodów oraz mieszkanie w Sosnowcu. Później zostałem kierownikiem działu. Produkowaliśmy lampy do wszystkich samochodów, nie tylko tych krajowych. I tak mijały kolejne lata!

* Jednak po latach ponownie zamieszkał Pan w Świdnicy…
– Tak, to prawda. Ze względu na mój wiek i stan zdrowia lepiej mieć kogoś bliskiego obok siebie. Wymagam już całodobowej opieki, dlatego postanowiłem wrócić z Sosnowca do Świdnicy. Aktualnie mieszkam z moją córką i zięciem. Dobrze mi tutaj.

11 listopada pan Adam osobiście wybrał się na Bieg Niepodległości. Otrzymał wówczas pamiątkowy medal od prezydent Świdnicy, Beaty Moskal-Słaniewskiej.

* Panie Adamie, co Pan lubi robić w wolnych chwilach?
– Teraz mam sporo wolnego czasu… Lubię wiedzieć, co dzieje się na świecie i często przeszukuję strony internetowe w poszukiwaniu nowych informacji. Można powiedzieć, że starymi oczami obserwuję nowy świat. Poza tym uwielbiam spacery po świdnickich parkach, które przeszły niesamowitą metamorfozę. W porównaniu z przeszłością, obecnie są bardzo zielone i bezpieczne. Bardzo lubię spędzać czas np. przy fontannie w Parku Centralnym.

* Jaki jest Pana przepis na długowieczność?
– We wszystkim trzeba mieć umiar! Alkohol, owszem, okazjonalnie w małych dawkach, chociaż czasem się tak nie dało! (śmiech). Dobre jedzenie też jest bardzo ważne i ruch. Nie powinniśmy się też przejmować wszystkim, trzeba przyjmować życie takim, jakie jest!

Advertisement. Scroll to continue reading.

*Czego możemy panu życzyć?
Zdrowia.

Zostaw komentarz

Leave a Reply

Advertisement

Facebook

Przeczytaj również

Kultura

„Żywa biblioteka” to akcja, która polega na spotkaniu z „żywą książką”,czyli osobą wykluczaną, postrzeganą bardzo stereotypowo. Wyjątkowewydarzenie odbyło się w czwartek, 25 kwietnia w...

Aktualności

Miejska Biblioteka Publiczna im. C.K. w Świdnicy szuka złodzieja. Wczoraj niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna ukradł wieczne pióro przeznaczone dla uczestników konkursu. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu....

Aktualności

Społeczne Archiwum Cyfrowe 58100 oraz Kościół Pokoju w Świdnicy zapraszają na drugi spacer fotograficzny połączony z odkrywaniem jednego z najwspanialszych obiektów w Polsce. Na...

Aktualności

Urząd Miejski zaprasza świdniczan do uczestnictwa w uroczystościach z okazji Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Święta Narodowego Trzeciego Maja oraz Narodowego Dnia Zwycięstwa. Środa, 2...

Wszelkie prawa zastrzeżone. © Miejska Biblioteka Publiczna w Świdnicy, 2023

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close