13 czerwca mijają dokładnie trzy lata od brutalnego zabójstwa 10-letniej dziewczynki, do jakiego doszło w lesie w okolicy Pożarzyska. Trwający od września 2021 roku proces nadal się nie zakończył a oskarżony o zbrodnię Jakub A., wyroku póki co nie usłyszał.
Przypomnijmy:
13 czerwca 2019 roku ze szkoły w Mrowinach do domu nie wróciła 10-letnia Kristina. Na nogi postawione zostały wszystkie służby. W godzinach popołudniowych ciało dziecka odkryli przypadkowi spacerowicze w okolicy lasu w Pożarzysku. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania sprawcy tej wyjątkowo okrutnej zbrodni. Na początkowym etapie śledztwa uważano, że za zabójstwem 10-latki może stać sprawca, który wcześniej dokonywał przestępstw na tle seksualnym. Dlatego sprawdzano wszystkich mężczyzn wokół, którzy mogli mieć coś wspólnego zabójstwem. Jak się okazało, na próżno. Spirala strachu nakręciła się, a mieszkańcy przestali wypuszczać swoje dzieci z domów. Przełomem w śledztwie okazała się informacja pewnego mężczyzny ze Śląska, który powiadomił organy ścigania o młodym człowieku, który namawiał go do wzięcia udziału w zabójstwie. I to był strzał w dziesiątkę.
Później wszystko działo się błyskawicznie. Policja zatrzymała we Wrocławiu 24-letniego Jakuba A., który był kuzynem matki dziewczynki. Wkrótce było jasne, że zbrodnię starannie zaplanował a według nieoficjalnych informacji tłem miała być chora miłość Jakuba do jej matki.
Prokurator postawił mężczyźnie zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Dziecko na ciele miało mnóstwo obrażeń, a sprawca chciał za wszelką cenę sprowadzić działania policji na zupełnie inny tor- przestępstwa na tle seksualnym. I o mały włos, by się to udało!
W trakcie gromadzenia dowodów przez prokuraturę biegli psychologowie stwierdzili u Jakuba A. zaburzenia osobowości polegające m.in. na dużym nasileniu wrogości i nienawiści wobec otoczenia, a także cechy sadystyczne oraz fantazje o dokonywaniu zabójstw innych ludzi. Eksperci nie mieli też wątpliwości: 24-latek mógłby dokonać podobnych czynów w przyszłości.
21 września 2021 roku oskarżony stanął przed Sądem Okręgowym w Świdnicy. Z uwagi na dobro rodziny wyłączona została jawność.
–Proces cały czas się toczy, wyznaczane są kolejne terminy, następny na wrzesień -informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, Tomasz Orepuk.
Jakubowi A. za brutalne zamordowanie10-letniego dziecka grozi dożywocie.