Sofy, stoły, a nawet plastikowa zjeżdżalnia oraz palety służące jako „ściany”. W Parku Harcerskim grupa młodzieży własnoręcznie stworzyła swoje miejsce spotkań. O kryjówce wiedziała Straż Miejska, która cyklicznie doglądała terenu. Niestety z upływem czasu zaczęły spływać skargi od okolicznych mieszkańców, a na miejscu pojawiły się rozbite butelki po alkoholu oraz inne nieczystości. W zaistniałej sytuacji podjęto jedyną słuszną decyzję o likwidacji „bazy”.
– Mieszkańcy Osiedla Słowiańskiego zgłosili mi problem zaśmiecania i przebywania w prowizorycznych szałasach ludzi na terenie między osiedlem, a potokiem Witoszówka. Po wizycie na gruncie stwierdziłem również zagrożenie od wiatrołomu sosnowego, który przy nawet nie wielkim wietrze może stwarzać zagrożenie dla spacerowiczów. W związku z powyższym proszę o uprzątnięcie terenu i zobowiązania funkcjonariuszy Straży Miejskiej do częstszego patrolowania tego terenu – zwrócił uwagę w swojej interpelacji, Jan Dzięcielski – przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy.
*zdjęcia zostały wykonane 6 kwietnia
– Teren Parku Harcerskiego, który został zaśmiecony, zostanie należycie posprzątany. Wszystkie zbędne elementy, takie jak pozostałości po szałasie, zostaną zlikwidowane. Jeżeli chodzi o wiatrołom sosnowy, zostanie on usunięty w najbliższym czasie. Jednocześnie informuję, że częstotliwość patrolowania Parku Harcerskiego przez Funkcjonariuszy Straży Miejskiej zostanie zwiększona – poinformował w odpowiedzi Jerzy Żądło, wiceprezydent Świdnicy.
I tak też się stało. 11 kwietnia w ramach prac społecznie użytecznych zaśmiecony obszar Parku Harcerskiego został wysprzątany.