Niezwykle skromna a przy tym ogromnie utalentowana – Wanda Szwegler, bo o niej mowa, przez lata wtłaczała do serc swoich podopiecznych miłość do sztuki. Wreszcie i o jej twórczość pieczołowicie przechowywaną w szufladzie upomniał się Andrzej Protasiuk i tak 7 lipca w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbył się wernisaż wystawy KOLORY.
Wanda Szwegler kilku pokoleniom mieszkańców znana jest doskonale. Od lat bowiem zaszczepia w najmłodszych miłość do plastyki i sztuki. Jak podkreślają jej wychowankowie pani Wanda potrafi dostrzec talent, ale i go oszlifować, jak najpiękniejszy diament. Karierę nauczycielki rozpoczęła w 1962 roku w Szkole Podstawowej w Komorowie, by później pracować z dzieciakami w Młodzieżowym Domu Kultury.
Podczas piątkowego wernisażu, pierwszego zresztą w dorobku plastyczki, hol biblioteki wypełniony był po brzegi a osoby uczestniczące w wystawie nie kryły podziwu dla zaprezentowanych prac. Ich motywem przewodnim są przede wszystkim kwiaty, piękne, kolorowe, malowane na tkaninie czy akwarelą.
–Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy uświetnili mój wersnisaż. Na organizację tej wystawy zgodziłam się z zaskoczenia, niemniej jednak jest mi bardzo miło, że mogłam zaprezentować swoje prace. Powstały one w czasie pandemii – mówiła Wanda Szwegler.
Spotkanie z artystką zakończyły pamiątkowe zdjęcia i autografy.