W piątek świdniczanie uczcili pamięć saperów poległych podczas rozminowywania kraju po II wojnie światowej oraz tych, którzy przez lata służyli społeczeństwu w okolicznych jednostkach.
Udział w dzisiejszym spotkaniu wzięli przedstawiciele świdnickiego oddziału Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, kombatanci, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych oraz harcerstwa. Uroczysty apel poprowadzili uczniowie z III Liceum Ogólnokształcącego w Świdnicy. Przybyli goście złożyli pamiątkowe wieńce pod Pomnikiem Sapera.
– Warto zadać sobie pytanie, czy ci, którzy oddali życie za ojczyznę byliby dzisiaj z nas dumni? Czy byliby dumni z narodu, gdzie Polak Polakowi wilkiem, gdzie nie potrafimy ze sobą rozmawiać okazując wzajemny szacunek – pomimo naszych różnic politycznych, kulturowych, religijnych? Czy polegli saperzy, zamordowani w Katyniu byliby dzisiaj z nas dumni. Z narodu, który z łatwością depcze swoje autorytety. Nie będę ich wymieniał wielu. Wspomnijmy tylko o nobliście i prezydencie Lechu Wałęsie czy naszym papieżu św. Janie Pawle II. Mam wrażenie, że wszyscy zagalopowali się za daleko i nie potrafimy znaleźć wspólnego języka, dialogu społecznego, takiego z którego ci, którzy oddali życie dla ojczyzny byliby dumni. I z tą refleksją państwa zostawię. Niech każdy sam odpowie na pytanie, czy ten poległy saper byłby ze mnie i mojej postawy dumny – mówił Krystian Werecki, wiceprezydent Świdnicy.
Dzień Sapera to święto obchodzone już od 1946 roku. Zostało ustanowione na cześć sforsowania Odry i Nysy Łużyckiej 16 kwietnia 1945 roku.