W sobotę bardziej stracili dwa punkty niż zyskali jeden. Piłkarze IgnerHome Polonii-Stali Świdnica w tylko sobie znany sposób w kilka minut roztrwonili pewne, dwubramkowe prowadzenie. W efekcie musieli podzielić się punktami z gośćmi z Bolesławca.
Biało-zieloni od pierwszego gwizdka próbowali narzucić swoje tempo gry. Gospodarze, chociaż zdecydowanie częściej byli w posiadaniu piłki, nie potrafili tego wykorzystać. Szwankowała skuteczność i widać było dużą nerwowość pod bramką gości. Do połowy utrzymywał się bezbramkowy remis. Po zmianie stron podopieczni Grzegorza Borowego jeszcze mocniej podkręcili tempo. Oczekiwane efekty nadeszły po 60 minutach gry. Prawą stroną przedarł się Chajewski, który wyłożył jak na tacy piłkę do Frankowskiego. Wprowadzony chwilę wcześniej zawodnik pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Uskrzydleni takim obrotem spraw, świdniczanie ruszyli po kolejne trafienia. Dwie minuty później było już 2:0. Po centrze z rzutu różnego, najprzytomniej w polu karnym gości zachował się Sowa. Wydawało się, że gospodarze mają wszystko pod kontrolą. Zwłaszcza, że w krótkim odstępie czasu zmarnowali kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia rezultatu. Prawdziwy koszmar rozpoczął się w 88 minucie. W kompletnie niegroźnej sytuacji przed własnym polem karnym na drybling z przeciwnikiem zdecydował się Kot. Więcej zimnej krwi w tej sytuacji zachował jednak Skiba. Wyłuskał futbolówkę spod nóg golkipera i pozostało mu jedynie skierować ją do pustej bramki. Niestety chwilę późnej stało się jasne, że kibice opuszczający trybuny stadionu przy ul. Śląskiej będą mieli nietęgie miny. Przy wybiciu piłki niefrasobliwe zachował się Ratajczak. Po faulu młodego defensora, sędzia odgwizdał rzut wolny w okolicy linii pola karnego. Strzał w światło bramki odbił Kot, jednak jako pierwszy z dobitką zdążył Deka i na tablicy świetlnej widniał już remis. Niedługo potem arbiter główny zagwizdał po raz ostatni. W efekcie zamiast drugiego zwycięstwa u siebie, poloniści musieli zadowolić się zaledwie jednym punktem. Podopieczni Grzegorza Borowego po czterech seriach gier, z dorobkiem czterech punktów plasują się dopiero na 12. miejscu w tabeli.
Kolejnym rywalem świdniczan będzie Piast Żmigród. Wyjazdowe spotkanie odbędzie się w sobotę, 2 września o godz. 16.00.
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – BKS Bobrzanie Bolesławiec 2:2 (0:0)
Polonia-Stal: Kot – Przewoźny, Łaski, Ratajczak, Kozachenko, Sowa, Filipczak, Wojciechowski, Niedźwiedzki, Orzechowski, Chajewski oraz Migas, Frankowski, Jagielski, Gliwa.
Pozostałe wyniki 4. kolejki:
Prochowiczanka Prochowice – Łużyce Lubań 0:3
Słowianin Wolibórz – Lechia Dzierżoniów 2:0
Choroby II Głogów – Górnik Złotoryja 3:2
Polonia Środa Śląska – Piast Żmigród 2:3
Moto-Jelcz Oława – Barycz Sułów 3:2
Górnik Nowe Miasto Wałbrzych – Iskra Księginice 2:1
Piast Nowa Ruda – Miedź II Legnica 0:0
Zenit Międzybórz – KS Łomnica – mecz w niedzielę, o godz. 15.00.

























































