Po blisko stu dniach przerwy, piłkarze IV-ligowej IgnerHome Polonii-Stal Świdnica ponownie zagrali o ligowe punkty. W sobotę, 2 marca podopieczni trenera Grzegorza Borowego na inaugurację rundy wiosennej pokonali na własnym terenie Iskrę Księginice 2:0.
Świdniczanie mogli rozpocząć sobotni mecz z wysokiego „C”. Już po kilkunastu sekundach, w polu karnym sfaulowany został Bidzinashvili. Sędzia bez chwili zawahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł etatowy wykonawca jedenastek – Wojciech Sowa. Niestety tym razem bramkarz gości wyczuł zamiar strzelającego. Kisiel obronił karnego i dobitkę. Gospodarze nie załamali się takim obrotem sytuacji i wciąż byli stroną przeważającą. Piłkarze Iskry nastawili się przede wszystkim na akcje z kontrataków. Mimo znacznej przewagi świdniczanie nie byli w stanie wyjść na prowadzenie. Do przerwy na tablicy wyników widniał więc bezbrakowy remis. Po zmianie stron miejscowi wciąż dążyli do zdobycia pierwszej bramki. I ta sztuka udała się im już w 50 minucie. W polu karnym przytomnie zachował się Jagielski, który dośrodkował wprost na głowę wbiegającego Sowy. Tym samym bramkostrzelny defensor zrehabilitował się za zmarnowaną jedenastkę i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Po strzeleniu gola, obraz meczu nie zmienił się. To wciąż świdniczanie byli stroną przeważającą. Biało-zieloni przypieczętowali swoje zwycięstwo w 84 minucie. Po centrze z rzutu rożnego, piłkę po uderzeniu głową skierował stoper Michał Łaski. Wówczas stało się już jasne, że trzy punkty zostaną w Świdnicy.
– Było sporo niewiadomych przed tym meczem, raz pierwsza kolejka po przerwie, kilka zmian w składzie, no i przede wszystkim nie trenowaliśmy ani razu w tygodniu na naturalnej płycie. Trening na sztucznej murawie, głównie na połowie boiska, nigdy nie będzie przełożeniem do dzisiejszych warunków meczowych. Mimo to potrafiliśmy realizować założenia taktyczne, byliśmy dobrze zorganizowani jako zespół i po prostu mieliśmy więcej sytuacji, byliśmy konkretniejsi i popełnialiśmy mniej błędów. Bardzo cieszy wynik, dobrze startujemy, młodzi chłopcy naciskają na doświadczonych i wydaje się, że będziemy tylko rośli jako drużyna. Teraz skupiamy się na przygotowaniu do kolejnego meczu ligowego, bo nikt w tej lidze za darmo punktów nie oddaje – podsumowuje trener Grzegorz Borowy.
Po 18. kolejkach świdniczanie plasują się na siódmym miejscu w tabeli. Za tydzień biało-zieloni powalczą o kolejne zwycięstwo, tym razem w delegacji. Ich rywalem będzie ostatnia ekipa w stawce – KS Łomnica. Mecz odbędzie się w sobotę, 9 marca.
IgnerHome Polonia-Stal: Kot – Sowa, Łaski, Ratajczak, Przewoźny – Migas, Paszkowski, Witsanko, Mojka, Bidzinashvili – Jagielski oraz Lisiecki, Oboladze, Lipiński, Chamerski, Misztal
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Iskra Księginice 2:0 (0:0)
Pozostałe wyniki 18. kolejki:
Lechia Dzierżoniów – Piast Nowa Ruda 3:0
Prochowiczanka Prochowice – Zenit Międzybórz 1:4
Moto-Jelcz Oława – Górnik Nowe Miasto Wałbrzych 3:0
Polonia Środa Śląska – KS Łomnica 4:0
Słowianin Wolibórz – BKS Bobrzanie Bolesławiec 5:1
Miedź II Legnica – Piast Żmigród 4:0
Łużyce Lubań – Górnik Złotoryja 1:2
Chrobry II Głogów – Barycz Sułów – mecz w niedzielę





































