Choć koronawirus nie odpuszcza, część świdniczan ignoruje zalecane środki bezpieczeństwa. Straż Miejska nawiązała współpracę z MPK Świdnica i kontroluje, czy pasażerowie w autobusach mają założone maseczki. Na razie kończy się na upomnieniach. Jeśli jednak świdniczanie dalej nie będą stosować się do zaleceń, nie wykluczone, że posypią się mandaty.
Po licznych skargach dotyczących lekceważenia obowiązku noszenia maseczek w środkach komunikacji publicznej, strażnicy niemal każdego dnia kontrolują autobusy miejskie.
– Zdecydowana większość pasażerów posiada maseczki ochronne, jednak zdarzają się osoby, które podróżują bez takich zabezpieczeń. Tłumaczenia są różne. Jedni zapomnieli, drudzy słyszeli, że już nie trzeba, inni twierdzą, że maseczki szkodzą. Na razie strażnicy upominają i zapominalskim wręczają bezpłatnie maseczki – relacjonuje Edward Świątkowski, kierownik prewencji w świdnickiej Straży Miejskiej. Należy jednak pamiętać, że lekceważenie obowiązujących przepisów związanych ze zwalczaniem pandemii może skutkować nałożeniem mandatu karnego w kwocie do 500 zł.
Foto: Straż Miejska