Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne zaplanowana na dzisiejszy wieczór projekcja filmu „Ema” w ramach plenerowych pokazów festiwalu filmowego Spektrum odbędzie się w Galerii Fotografii o godzinie 21.30. Ilość miejsc jest ograniczona, dlatego też organizatorzy zachęcają do wcześniejszego przybycia.
Rok 2020 przyniósł wiele wyzwań i wyznaczył nowe standardy funkcjonowania branży filmowej. Zmiany wpłynęły w szczególności na organizację festiwali, które musiały otworzyć się na zupełnie inne rozwiązania i perspektywy – przyjąć formułę festiwalu hybrydowego lub przenieść się do sieci. Zapowiedzią tegorocznej edycji Spektrum będą dwie plenerowe projekcje filmowe na świdnickim Rynku.
– Jako Świdnicki Festiwal Filmowy Spektrum, w ramach zapowiedzi nadchodzącej 7. edycji festiwalu, organizujemy 2 projekcje plenerowe na świdnickim rynku, w lipcu oraz sierpniu. Będziemy grać tytuły z ubiegłorocznego programu, których nie udało się pokazać z uwagi na hybrydową formę festiwalu, którą musieliśmy przyjąć. Zapraszamy więc wszystkich tych, którzy nie widzieli lub chcą zobaczyć ponownie – informuje Karolina Sienkiewicz.
Program:
8 lipca, godz. 21:30 | „Ema”, reż. Pablo Larrain (Chile, 2019, 102’).
Najlepszy film na upalne lato. Pokazywana w konkursie głównym festiwalu w Wenecji Ema Pabla Larraína (Jackie, Srebrny Niedźwiedź za El Club) to filmowy rollercoaster z magnetyczną Marianą Di Girolamo i Gaelem Garcíą Bernalem w rolach głównych. Nieuchwytna jak płomień, uwodzicielska Ema roznieca ogień wszędzie tam, gdzie się pojawia. Taniec to dla niej całe życie – dla swojej pasji jest gotowa poświęcić dosłownie wszystko. Wspólnie z mężem-choreografem podejmuje kontrowersyjną decyzję, przez którą upada jej dawny świat, a na zgliszczach starego porządku wyrasta zupełnie nowy – gdzie kobiety mogą tańczyć tak, jak chcą, o rodzinie nie decyduje pokrewieństwo i każdy sam tworzy choreografię własnego życia. W nowym świecie Ema jeszcze mocniej zatraca się w seksualnym, agresywnym reggaetonie.
12 sierpnia, godz. 20:30 | „Lekcja miłości”, reż. Małgorzata Goliszewska, Katarzyna Mateja (Polska, 2019, 73’).
Przez całe życie Jola robiła tylko to, czego oczekiwali od niej inni. Jako matka sześciorga dzieci i żona porywczego męża codziennie robiła makijaż, wkładała kolorowe ubrania i udawała, że wszystko jest w porządku. Jednak pewnego dnia coś w niej pęka – Jola odnajduje w sobie siłę, aby odejść od męża i zacząć żyć pełnią życia. Spotyka się z przyjaciółkami, tańczy w Kawiarni Uśmiech, pisze wiersze i piosenki. Śpiewa o miłości – uczuciu, o którym zawsze marzyła, ale nigdy go nie zaznała. Niespodziewanie spotyka Wojtka, który traktuje ją jak królową. Czy będzie umiała otworzyć się na miłość, po raz pierwszy w swoim życiu? Zwłaszcza, gdy dowiaduje się, że ma mniej czasu, niż przypuszczała?