Od wtorku, 1 lutego w życie weszła długo zapowiadana obniżona stawka podatku VAT na paliwa. Zamiast 23% wynosi on 8%. Taki ruch rządu sprawił, że w niektórych miejscach benzyna i olej napędowy potaniały nawet o kilkadziesiąt groszy. To dobra wiadomość dla indywidualnych kierowców, gorzej sytuacja ma się z transportem publicznym. Jak poinformował Tomasz Kurzawa, prezes MPK Świdnica, mimo rządowych obniżek, świdnickie przedsiębiorstwo za dzisiejszą dostawę paliwa musiało zapłacić wyższą kwotę…
Obniżki cen paliw opiewające nawet do 70 groszy na litrze. Tak od wtorku wygląda krajobraz na polskich stacjach benzynowych. Brzmi nieźle? Niestety nie dla przedsiębiorców. Po obniżce podatku VAT, stacje wykorzystały dogodny moment i podwyższyły marżę. W ten sposób, choć cena brutto z podatkiem VAT spadła, to jednak cena netto (czyli bez podatku VAT) od lutego jest wyższa niż jeszcze miesiąc temu.
W środę do obecnej sytuacji odniósł się Tomasz Kurzawa, prezes MPK Świdnica.
– Podrożało nam paliwo po tzw. obniżkach rządowych. Dla porównania dwie ostatnie dostawy: dzisiejsza w cenie netto 4,69 zł za litr, a jeszcze 21 stycznia cena wynosiła 4,55 zł. Dostawa po obniżkach jest dla nas droższa, ponieważ przedsiębiorcy i tak rozliczają się w kwotach netto odprowadzając VAT do budżetu.