Niezwykłe emocje i uczucia opowiedziane muzyką jazzową. Wszystko w niezwykłych wielowymiarowych wykonaniach. Przed nami niezwykła muzyczna uczta. 6 października w Świdnicy wystąpi zespół New Bone.
Koncert odbędzie się 6 października o godz. 18.30 w sali teatralnej.
W historii muzyki wiele razy mieliśmy do czynienia z artystycznymi rodzinami oraz sytuacjami, kiedy dzieci podążały śladem rodziców. Nie inaczej było w rodzinie Kudyków, gdzie ojciec Jan do tego stopnia stał się inspiracją dla syna Tomasza, że ten nie tylko został muzykiem, ale sięgnął nawet po ten sam instrument. Śmierć seniora, która spotkała się ze sporym żalem ze strony rodziny, przyjaciół i jazzowego środowiska, stała się również bodźcem twórczym. Efektem jest krążek „Longing”, który swoją premierę miał w pierwszej połowie tego roku.
Otwierający płytę niespełna minutowy „Prologue” to solo Tomasza Kudyka. Przejmująca, pełna emocji partia może być kojarzona z chęcią oddania hołdu zmarłemu ojcu, więc jej sentymentalną wartość trudno ocenić (i wycenić). Z czysto muzycznego punktu widzenia to jedna z najlepszych partii zagranych na trąbce przez polskiego muzyka od czasów pamiętnej „Kołysanki” Michała Lorenca wykorzystanej w kultowym filmie „Psy”. Ten patetyczny wstęp (może naznaczony nawet lekką rzewnością) może być jednak mylnym drogowskazem dla tych, którzy sądzą, że płyta dedykowana zmarłej osobie będzie posiadała wyłącznie melancholijny charakter. Tego typu kompozycje, owszem, stanowią sporą część materiału zawartego na „Longing” (by wspomnieć tylko o „Awakening” i numerze tytułowym, których początki są do siebie bliźniaczo podobne dzięki zagranej na trąbce introdukcji), ale na pewno nie dominują. Grupa New Bone postarała się bowiem o utrzymanie względnej równowagi i zaprezentowała również momenty energiczne, w których znajdziemy chociażby wpływy bebopu i post-bebopu (między innymi „So Confused” lub „Head Dizziness”, które w oryginale stworzone zostało przez Jana Kudyka, ale na płycie, dzięki aranżacji Wojtka Groborza, przybrało nieco inną formę).