Ukradł iglaki z jednego z lokali. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu.
W nocy z soboty 9 maja na niedzielę 10 maja patrol Straży Miejskiej kontrolujący Rynek przed północą zauważył mężczyznę z małym, pustym wózkiem. Chwilę później widziano go na ul. Bohaterów Getta i tym razem wózek był pełny. W niedzielę 10 maja właścicielka jednego z lokali w Rynku zgłosiła dyżurnemu straży miejskiej, iż z parapetu jej lokalu zniknęły donice z iglakami. Na podstawie analizy zapisu monitoringu ustalono, że sprawcą kradzieży był właśnie mężczyzna z wózkiem. Kamery uchwyciły moment, gdy przechodził on obok okradzionego lokalu, jednak ze względu na porę nocną i znaczne oddalenie sam moment kradzieży nie był dostatecznie widoczny. Dopiero na kolejnych ujęciach wyraźnie widać, że mężczyzna ma już wózek załadowany iglakami. – Wystarczyło tylko prześledzić jego trasę przemarszu i po nitce do kłębka znaleziono podwórze, gdzie zakończyła się nocna eskapada spacerowicza. Strażnicy szybko znaleźli charakterystyczny niebieski wózek. Ustalenie jego właściciela było już tylko formalnością. Ciekawostką jest również fakt, iż tej samej nocy policja otrzymała informację od mieszkańca Świdnicy, że ktoś oferował mu kupno po atrakcyjnej cenie iglaków, które miał w niebieskim wózku. Miłośnik cudzych roślin został ujęty przez strażników i przekazany policji. Za swój czyn odpowie przed Sądem Rejonowym w Świdnicy – relacjonują strażnicy miejscy.