4 maja otwarte zostały hotele, 18 maja natomiast ruszą restauracje. Zobaczcie, jak w tych trudnych czasach radzą sobie właściciel i pracownicy Karczmy Zagłoba.
– Hotel jest otwarty od 4 maja i jesteśmy przygotowani do przyjmowania klientów. Ze względu na to, iż jesteśmy hotelem małym, butikowym, wprowadzone reżimy sanitarne są łatwe do przestrzegania. I tak, sprawy meldunkowe załatwiane są online lub telefonicznie, a klienci nie mają styczności między sobą. Pokoje są większe od typowych hoteli, zatem przestrzeń jest większa od standardowo przyjętych. Wszystkie zasady wejścia/wyjścia oraz płatności omawiane są telefonicznie lub online. Oczywiście istnieje zabezpieczenie w środki ochrony osobistej typu rękawiczki, maseczki jednorazowe, środki dezynfekujące oraz instrukcje ich użycia. Zasadniczych zmian nie wprowadzamy, gdyż dotychczas obowiązujące są aktualne do zaistniałej sytuacji. W całej tej sytuacji obawiamy się braku klientów oraz braku subwencji, braku działań pomocowych. Jeśli chodzi o restaurację, dotychczas w zasadzie nie funkcjonowała, ponieważ usługa posiłków na wynos cieszyła się bardzo małym zainteresowaniem. Do otwarcia jesteśmy przygotowani cały czas, natomiast nie jesteśmy w stanie czegokolwiek przewidzieć. Tu także obawiamy się braku klientów. Ponadto oczywiście obawiamy się wprowadzenia nowych obostrzeń, gdyż nie wierzymy, że zmniejszy się ilość zachorowań, a tym samym zniknie pandemia – mówi Jerzy Majorek z Karczmy Zagłoba.