Connect with us

Wyszukaj na portalu

8°C Świdnica
mojaswidnica.pl

Aktualności

Iryna i Hanna, mieszkanki Świdnicy: bardzo boimy się o nasze rodziny!

Iryna na Ukrainie zostawiła ojca, który jest wojskowym oraz babcię. Hanna, mieszkając od kilku lat w Świdnicy jest w stałym kontakcie ze swoimi dziadkami i rodzicami. Obie bardzo niepokoją się o bliskich. Agresja Rosji na Ukrainę to przede wszystkim dramat dla wielu zwykłych ludzi.

24 lutego wpisze się na stałe w kalendarz jako jeden z najgorszych dni w historii świata. Decyzją prezydenta Rosji Władimira Putina zaatakowano Ukrainę. Celem są głównie lotniska, mieszkańcy jednak boją się, że lada chwila wojska będą ostrzeliwać budynki mieszkalne.

Moja rodzina mieszka na Ukrainie, rodzice oraz dziadkowie przebywają w obwodzie Dnieprowskim, miejscowość Żółte Wody. Mam z nimi stały kontakt z nimi, mówią, że jest cisza, ale ludzi panikują, wypłacają gotówkę, są duże kolejki na stacji paliw, ale normalnie ludzie poszli do pracy dziś – opowiada nam Hanna Chelnokova, mieszkanka od 2016 roku Świdnicy.

Advertisement. Scroll to continue reading.

Czy jej rodzina zamierza opuścić kraj? – Ciężko powiedzieć, nie mają własnego samochodu, są daleko od granicy z Polską. Mówiłam im, że zrobię wszystko, by ich zabrać stamtąd, ale decyzja należy do nich…na razie czekają. Mama pisze, że spokojnie u nich teraz jest – dodaje Hanna.

Pełna niepokoju o swojego ojca, która pracuje zawodowo w wojsku oraz babcię jest Iryna.

Dziś ok.godz. 5 rano została ostrzelana z powietrza moja rodzinna miejscowość i znajdujące się tam lotnisko oraz skład broni. Tata jest wojskowym, więc o 5 rano pojechał do jednostki i od tej chwili nie mam z nim kontaktu. Jest to naprawdę ciężka sytuacja. Jak opowiadali mi koledzy, zrzucono dwie bomby z samolotu bezzałogowego, wszyscy zdążyli chyba uciec, na razie nic nie wiem, żeby ktoś zginął. Od razu zadzwoniłam do sąsiadki, której mąż jest pilotem i był tam w bazie, ale na szczęście nic mu się nie stało. Moja siostra rozmawiała z koleżanką, która z kolei mieszka we Lwowie i oni tam się boją, że również Lwów zostanie ostrzelany, chcą uciekać – mówi Iryna Ivanoszczuk.

Jej babcia pod swój dach przyjęła właśnie dalszą rodzinę i znajomych, bo mogą wszyscy w razie ataku schować się do piwnicy.

Advertisement. Scroll to continue reading.

Teraz wszyscy tam są i czekają na dalszy rozwój wypadków – dodaje Iryna.

W tej chwili Polska szykuje się na falę uchodźców. Stworzono w 9 miejscach punkty recepcyjne, w pełnej gotowości są szpitale. Kolejne gminy deklarują miejsca dla uciekających od wojny Ukraińców. Wciąż napływają coraz bardziej niepokojące informacje m.in.o cyberatakach. Poważnym zagrożeniem jest także dezinformacja kontrolowana przez rosyjskie służby.

O godzinie 17 w świdnickim Rynku odbędzie się manifestacja.

Zostaw komentarz

Leave a Reply

Advertisement

Facebook

Przeczytaj również

Aktualności

Minuta ciszy, łzy żalu i smutku oraz ułożenie symbolicznego serca. W drugą rocznicę zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę w Świdnicy zorganizowano manifestację. Organizatorem dzisiejszego...

Aktualności

24 lutego miną dwa lata od agresji Rosji na Ukrainę. Dwa lata, które w historii świata zmieniły wiele i sprawiły, że wielu z nas...

Aktualności

W Dniu Niepodległości Ukrainy w wielu miastach Polski odbyły się uroczystości i spotkania. Nie inaczej było również w Świdnicy. W czwartkowe popołudnie na świdnickim...

Aktualności

W Galerii Fotografii, przez trwający obecnie weekend, można wziąć udział w charytatywnym kiermaszu pomocy siłom zbrojnym Ukrainy. Podczas wydarzenia sprzedawane jest rękodzieło, naszyjniki, obrazy...

Wszelkie prawa zastrzeżone. © Miejska Biblioteka Publiczna w Świdnicy, 2023

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close