1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17:00 jednostki Armii Krajowej oraz oddziały dyspozycyjne KG AK zaatakowały niemieckie obiekty we wszystkich dzielnicach okupowanej Warszawy. W ten sposób rozpoczęła się jedna z największych w dziejach świata heroiczna walka o wolność. Powstanie Warszawskie trwało 63 dni i pochłonęło setki tysięcy niewinnych istnień. Dziś 77 lat od tych zdarzeń wciąż pamiętamy o bohaterskiej postawie naszych rodaków, którzy mimo nikłych szans, walczyli o swoją ojczyznę do samego końca.
–W Świdnicy od lat spotykamy się w różnych miejscach, tutaj po raz pierwszy. Bardzo dziękuję tym, którzy wpadli na taki pomysł, aby nieco inaczej, niekonwencjonalnie oddać hołd tym, którzy zostali pod gruzami, zostali rozstrzelani czy wywiezieni do obozów. Tym, którzy nie wyszli z kanałów, tym którym nie dane było przeżyć radości dzieciństwa, młodości, bo zostali w spalonej Warszawie. Dziś bardzo często słychać głosy, czy warto było? A ja odpowiadam, że nie po to spotykamy się 1 sierpnia by rozmawiać o racjach historycznych, tylko po to by pochylić głowy nad mogiłami tych, którzy poświęcili swoje życie – podkreśla prezydent Świdnicy, Beata Moskal–Słaniewska.
Organizatorami dzisiejszego symbolicznego wydarzenia na Rondzie Powstańców Warszawy 1944 roku byli Urząd Miejski w Świdnicy, Świdnicka Grupa Biegowa, Road Runners MC/o Świdnica oraz Świdnica Rally.