Connect with us

Wyszukaj na portalu

12°C Świdnica
mojaswidnica.pl

Kultura

Agnieszka Sztyler-Turovsky: to życie sprawdza człowieka

Gdy wybuchła epidemia, nie zamknęła się w domu, tylko ruszyła na pierwszy front walki z wirusem, by dokumentować ciężką pracę lekarzy i pielęgniarek. Pracownicy służby zdrowia dzielili się z nią doświadczeniami zza zamkniętych drzwi oddziałów i gabinetów. Relacje spisała w książce „Oddział zakaźny – historie bez cenzury”. Za nami spotkanie z Agnieszką Sztyler-Turovsky.

Za nami spotkanie z Agnieszką Sztyler–Turovsky, dziennikarką Onetu, finalistką konkursu „Grand Press”, byłą dziennikarką Gazety Wyborczej, miesięcznika Twój Styl i Elle. Autorka reportaży rozmawiała z lekarzami, pielęgniarkami i ratownikami medycznymi, którzy zdecydowali podzielić się doświadczeniami zza zamkniętych drzwi oddziałów i gabinetów. Spotkanie odbyło się 10 lutego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świdnicy.

Głównym powodem do zaproszenia autorki było wydanie książki pt. „Oddział zakaźny – Historie bez cenzury”. Inspiracją do jej powstania było pojawienie się pacjenta zero w Polsce w kwietniu 2020 roku. Agnieszka Sztyler–Turovsky przedstawia historię jedenastu osób – lekarzy, pielęgniarek, lekarzy psychiatrów, ratowników medycznych, pracowników sanepidu. Ukazuje ich ciężką pracę i doświadczenia związane z początkiem pandemii koronawirusa w Polsce.

Advertisement. Scroll to continue reading.

Pomysł na książkę

Ich historie ściskają za gardło, trzymają w napięciu, szokują i skłaniają do głębokiej refleksji. To poruszający tekst, który pozwala poczuć grozę choroby i pracę naznaczoną chaosem oraz ciągłym poczuciem zagrożenia i zmęczenia. – Wszystko zaczęło się od telefonu doktora Tomasza Ozorowskiego, mikrobiologa z Poznania, który stwierdził, że w Polsce lada moment pojawi się pierwszy pacjent z koronawirusem, a szpital jest kompletnie do tego nie przygotowany, nie mają żadnych zabezpieczeń – kombinezonów czy rękawiczek. Lekarz był przerażony, ponieważ według niego medycy zostali pozostawieni sami sobie z pandemią – mówi Agnieszka Sztyler–Turovsky. Aby móc chociaż w małym stopniu ochronić się przed wirusem, rodzina i znajomi lekarzy przynosili do szpitala maski spawalnicze, maseczki do nurkowania i rękawiczki. Doktor Tomasz Ozorowski stwierdził, że te przedmioty bardziej chronią ich psychikę niż organizm przed zarażeniem śmiercionośnym wirusem. Mimo trudności spowodowanych brakiem odzieży ochronnej żaden z lekarzy ani pielęgniarek nie odszedł z zespołu i wszyscy postanowili stanąć na pierwszej linii walki z koronawirusem. – Trudno mi było dotrzeć do medyków, którzy nie baliby się mówić otwarcie  i nie anonimowo o sytuacji związanej z pandemią w Polsce. Na szczęście nikt, kto zdecydował się ze mną oficjalnie rozmawiać, nie stracił pracy. Wszystkie napisane przeze mnie reportaże to inne historie, ale łączy je jeden wspólny wątek – pandemia. Część z personelu medycznego „uciekała” na długotrwałe urlopy w obawie o własne zdrowie. Chciałam zwrócić uwagę na odwagę i uczciwość medyków, którzy narażali siebie, aby ratować innych. Książka to zbiór reportaży w formie pamiętnika osób, które były i są najbardziej narażone na zakażenie – dodaje autorka książki.

Medycy nie bali się mówić

Agnieszka Sztyler–Turovsky docierała personelu medycznego poprzez pocztę pantoflową i media społecznościowe. Bardzo często te osoby, pomimo trudnej, wielogodzinnej pracy nie otrzymywały żadnego wsparcia psychologicznego. – Chciałam skontaktować się z medykami, którzy często kontrowersyjnie, bezkompromisowo, wyraziście i odważnie mówili o obecnej sytuacji pandemicznej w Polsce. Mężczyźni chętniej i pewniej opowiadali o trudach swojej pracy w przeciwieństwie do kobiet pracujących w szpitalach. Na jedenaście opisanych historii medyków w książce, tylko dwie to relacje kobiet, które nie zgodziły się podać swojego nazwiska. Nie spotkałam osoby, która kategorycznie odmówiłaby mi choćby komentarza na temat pandemii. Historią, która najbardziej mną wstrząsnęła, była opowieść medyka, który pojechał pomagać swoim kolegom po fachu do Lombardii, w epicentrum koronawirusa w Europie. Lekarz psychiatra, bardzo głęboko wierzący w Boga, który jeździł np. do Syrii ratować ofiary wojny, nieść pomoc psychologiczną, we Włoszech musiał podejmować decyzję, kogo ratować i podłączać do respiratora. W takiej sytuacji wszyscy jesteśmy równi, bez względu na posiadany majątek, ponieważ miejsca w szpitalu z maszyną oddychająca nie dało się kupić. Lekarze, z którymi rozmawiałam, walczyli na pierwszym froncie pandemii i nie popadali w rutynę, do końca walczyli o życie pacjentów, a gdy zbliżał się nieuchronny koniec, dbali o to, aby nikt nie umierał w samotności – informuje Agnieszka Sztyler–Turovsky.

Advertisement. Scroll to continue reading.

Nie wszyscy są bohaterami

Autorka książki „Oddział Zakaźny – Historie bez cenzury” zwraca uwagę na fakt, że nie wszyscy medycy zachowywali się zgodnie z etyką lekarską. Niektórzy stchórzyli, zdezerterowali z różnych powodów.  Agnieszka Sztyler–Turovsky nikogo nie ocenia, a jedynie pokazuje postawy i sytuacje codzienne, w których znajdowali się lekarze podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa w Polsce. Według niej, jednym z absurdów była propozycja przekwalifikowania lekarzy psychiatrów na epidemiologów, którzy wbrew pozorom świetnie sobie poradzili w walce z Covid-19. – Miałam pomysł na drugą książkę, która opowiadałaby historię ozdrowieńców, osób, które przezwyciężyły chorobę i chciałyby tym podzielić się ze światem. Teraz odnoszę wrażenie, że ludzie są już tą całą pandemią bardzo zmęczeni i nie jestem pewna, czy chcieliby czytać kolejną książkę o pandemii – dodaje Agnieszka Sztyler–Turovsky.

Autorka książki jest w stałym kontakcie z bohaterami, z którymi rozmawiała, pisząc książkę. Według nich, obecnie umiera więcej osób niż podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa w Polsce. Według niej sytuacja epidemiologiczna w kraju w ogóle się nie polepszyła. Wszystkich przedstawionych medyków łączy jedno – ich niesamowita odwaga, brawura i uczciwość. Na co dzień to mężowie, żony, córki, synowie – ludzie, z którymi się spotykamy i rozmawiamy

Zostaw komentarz

Leave a Reply

Advertisement

Facebook

Przeczytaj również

Kultura

Od lat z determinacją spełnia marzenia, udowadniając, że niepełnosprawność wcale nie stanowi bariery nie do przejścia. Jest inspiracją dla innych młodych ludzi. Pochodzący z...

Polecamy

Rozmowy z kierowcami i pilotami rajdowymi, wspólne zdjęcia i autografy. To wszystko czeka dziś na kibiców motosportu, którzy zjawią się wieczorem w Centrum TMT...

Kultura

„Żywa biblioteka” to akcja, która polega na spotkaniu z „żywą książką”,czyli osobą wykluczaną, postrzeganą bardzo stereotypowo. Wyjątkowewydarzenie odbyło się w czwartek, 25 kwietnia w...

Aktualności

Miejska Biblioteka Publiczna im. C.K. w Świdnicy szuka złodzieja. Wczoraj niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna ukradł wieczne pióro przeznaczone dla uczestników konkursu. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu....

Wszelkie prawa zastrzeżone. © Miejska Biblioteka Publiczna w Świdnicy, 2023

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close