22°C Świdnica
Jaka będzie czwarta fala koronawirusa? Kiedy wzrośnie liczba zakażeń? Czy jesteśmy gotowi do walki o zdrowie pacjentów? Między innymi na takie pytania starali się uzyskać odpowiedź członkowie Komisji Ochrony Zdrowia i Spraw Społecznych Rady Powiatu w Świdnicy. Podczas spotkania, które odbyło się w czwartek, 26 sierpnia głos zabrali szefowie lokalnych jednostek ochrony zdrowia.
– Posiadamy już spory bagaż doświadczeń i umiejętności, jednak nadal istnieje możliwość wystąpienia potencjalnych problemów i zagrożeń – przekonują zgodnie szefowie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, szpitala Latawiec oraz Pogotowia Ratunkowego.
-Celem posiedzenia komisji było zapoznanie się z obecną sytuacją jednostek ochrony zdrowia pod względem finansowym, organizacyjnym oraz kadrowym przed kolejną falą Covid-19. Jesteśmy już po trzech falach epidemii, które przyniosły negatywne skutki w poszczególnych zakładach opieki zdrowotnej. Widzieliśmy przecież z jakimi problemami borykają się jednostki i jakie to niebezpieczeństwo budzi dla mieszkańców naszego powiatu. Dlatego też poprosiłem dyrektorów PSSE, szpitala i pogotowia ratunkowego o informację czy tak naprawdę jesteśmy gotowi do kolejnej fali pandemii i czy możemy czuć się bezpiecznie – tłumaczy Krystian Werecki, przewodniczący Komisji Ochrony Zdrowia i Spraw Społecznych Rady Powiatu w Świdnicy, który był inicjatorem sierpniowego spotkania. – Każdy z radnych po posiedzeniu komisji mógł wyjść z różnymi wnioskami i skupić się na całkiem innych kwestiach, bo omówionych tematów było wiele. Pocieszające jest jednak to, że dyrektorzy jednostek wspólnie stwierdzają na podstawie dotychczasowych doświadczeń, że są przygotowani do kolejnej fali. Niepokojące w moim odczuciu jest jednak to, że istnieją sprawy konfliktowe, które do tej pory nie zostały rozwiązane. W tym przede wszystkim te, które dotyczą wynagrodzeń i dodatków dla pielęgniarek, ratowników medycznych, czy pozostałego personelu niemedycznego. Kiedy doszłoby do strajków w okresie wzrostu liczby zachorowań, to będzie już za późno na jakikolwiek dialog i porozumienie. Liczę także, że szczepienia przyczynią się do spadku zachorowań w powiecie, co pozwoli również na to, że system będzie o wiele bardziej wydolny – dodaje Krystian Werecki.
Sanepid gotowy do walki z czwartą falą
– Ostatnie półtora roku pokazało, że inspekcja sanitarna powiatu świdnickiego jest w tej chwili gotowa na wszystko. Wszystko co mogliśmy przeżyć najgorszego, mam taką nadzieję, jest za nami. Widmo czwartej fali wydaje się być nieuniknione. Mówię to nie jako inspektor, ale jako epidemiolog- zapewniłdr n.med. Ireneusz Skawina, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Należy podkreślić, że liczba osób zaszczepionych w powiecie świdnickim wynosi obecnie 99 tys. 500 osób (stan na 26 sierpnia przypomina red.). Liczba osób z pozytywnym wynikiem na Covid-19 od początku pandemii wynosi nieco ponad 10 tysięcy. Liczba ozdrowieńców to 10303. Obecnie aktywne są tylko dwa przypadki. Wzrost przypadków nowych zakażeń wzrośnie zapewne z początkiem jesieni. Dotychczas w powiecie odnotowano 303 zgony spowodowane przez SARS-CoV-2. W sanepidzie od półtora roku 38 osób pracuje w systemie godzinowym 7:00-21:00 i realizowane są wszystkie zadania stacji sanitarno-epidemiologicznej, które przypisane są jednostce. W momencie kulminacyjnym epidemii na terenie powiatu została zaangażowana jak największa liczba pracowników, aby obsługiwać osoby poddawane kwarantannie i izolacji, ale także po to, aby jednostka mogła realizować pozostałe zadania.
-Dlaczego czujemy się przygotowani? Po pierwsze, mamy już spore doświadczenie. Po drugie mamy odpowiednie narzędzia aby pracować dobrze, szybko i skutecznie. Korzystamy z Systemu Ewidencji Państwowej Inspekcji Sanitarnej (SEPIS). System działa bardzo intuicyjnie, wszystkie zgłoszenia trafiają do nas, jesteśmy w stanie je rozwiązać do trzech godzin i w takim tempie to robimy. Jestem wdzięczny, że moi pracownicy nigdy nie zawodzą i stoją na straży zdrowia publicznego – podkreślał dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Szpital poradzi sobie z dużą ilością nowych zakażeń, choć obaw nie brakuje.
W tej chwili nie ma łóżek covidowych w szpitalu Latawiec poza trzema na SOR-rze, tzw. obserwacyjnymi na wypadek potencjalnego zakażenia. Szpital sprzętowo jest przygotowany na kolejną falę epidemii, jednak w ochronie zdrowia jest wiele nieprzewidywalnych scenariuszy dotyczących chociażby wynagradzania personelu medycznego, czy też ogólnej sytuacji związanej z Covid-19. Szpital do dnia posiedzenia komisji nie otrzymał także informacji od wojewody o ewentualnych planach, które są związane z przygotowywaniem do nagłego wzrostu liczby zachorowań. – Na pewno szpital jest lepiej przygotowany niż przed poprzednią falą. Jesteśmy bogatsi o doświadczenie i sprzęt, który w między czasie został przez nas zakupiony. Rozbudowaliśmy także naszą infrastrukturę czyli szereg śluz, izolatek, które w razie czego mogą służyć pacjentom chorym na Covid-19. Obawiam się natomiast kwestii kadrowych. Jestem jednak przekonany, że gdy pojawi się duża skala zakażeń, to my sobie poradzimy – poinformował Grzegorz Kloc, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego SPZOZ Latawiec w Świdnicy.
Dyrekcja szpitala była zmuszana do podejmowania nagłych decyzji, które były związane z organizacją pracy zakładu opieki leczniczej. Zdarzały się sytuacje, gdzie brakowało miejsc na oddziale internistycznym i mieszkańcy, którzy trafiali do szpitala z innymi jednostkami chorobowymi byli umieszczani na oddziałach „tymczasowych”. – W szczycie pandemii kiedy musieliśmy przeznaczyć cały oddział internistyczny na pacjentów covidowych, na naszej laryngologii zorganizowaliśmy drugi oddział internistyczny żeby ratować ludzi, którzy praktycznie nie mieli gdzie być hospitalizowani. Zarówno Świebodzice jak i Dzierżoniów, w części Wałbrzych nie były w stanie zagwarantować im pomocy. podkreślił Grzegorz Kloc.
Szpital Latawiec odczuł także finansowo skutki pandemii. W tej chwili szpital funkcjonuje na stawkach z roku 2020, a to co dzieje się wokół, jeśli chodzi o wzrost cen np. energii to są to koszty, które rosną w sposób lawinowy. Pandemia pokazała, że kwestie około szpitalne, czyli np. odbiór odpadów medycznych, pranie szpitalne czy wyżywienie to wszystko kosztuje obecnie zdecydowanie więcej. Także wynagrodzenia pracowników determinują funkcjonowanie szpitala pod względem finansowym. – Na środki ochrony osobistej w 2020 roku wydaliśmy praktycznie 100 procent więcej niż w roku 2019. W tym półroczu wydaliśmy prawie dwa miliony złotych. Jeżeli ten zakres się powtórzy to będziemy musieli w tym roku ponieść koszt czterech milionów złotych na środki ochrony osobistej, gdzie w 2019 roku ta kwota wyniosła 1,6 miliona. – wyjaśniał Grzegorz Kloc. – Nie ma jednak obawy, że zabraknie nam pieniędzy, mówię tutaj o płynności finansowej, bo jakieś zapasy zostały zgromadzone na taką okoliczność. Natomiast jeśli chodzi o samo funkcjonowanie czyli księgowanie wyniku finansowego to nie ukrywam, że będzie strata i najprawdopodobniej będzie to strata dość duża – dodał dyrektor szpitala.
Ratownicy na pierwszej linii frontu. Widmo strajku wciąż możliwe.
Ilość wyjazdów karetek z powiatu świdnickiego w pierwszych pięciu miesiącach 2021 roku, względem 2019 roku gdy nie było pandemii, wzrosła trzykrotnie: z 2 tys. do prawie 6. tys. Był to nie tylko wynik wzrostu zachorowań w naszym regionie, ale także utrudniony dostęp do lekarzy rodzinnych. Niepokojącym wskaźnikiem przy trzeciej fali był fakt, że czas dojazdu do pacjenta wydłużył się trzykrotnie. –W tej chwili wszystko wróciło do normy. Obawiamy się jednak powtórki przy czwartej fali. Pamiętajmy, że my nadal mamy pacjentów w stanie zagrożenia życia i to jest podstawa naszego działania – mówił Tomasz Derej, zastępca dyrektora Pogotowia Ratunkowego w Świdnicy.
Problemem dla wielu jednostek jest strajk ratowników, którzy czują się oszukani przez rząd i podjęli akcje protestacyjną. W wielu miejscach w Polsce karetki nie wyjeżdżają w takiej ilości jak dotychczas. Ratownicy składają wypowiedzenia z pracy, bądź nie przedkładają propozycji dyżurowych. –Na początku sierpnia rzeczywiście mieliśmy problem, ponieważ część naszych pracowników przyłączyła się do strajku. Mieliśmy trochę zwolnień lekarskich od osób, które są zatrudnione na etacie. Natomiast od osób, które są zatrudnione w ramach umowy cywilno-prawnej czy umowy zlecenia po prostu nie otrzymywaliśmy propozycji dyżurowych. Wskutek tego czasowo musieliśmy wyłączyć z obiegu jedną, dwie karetki. Wyłączona była karetka ze Strzegomia i Świdnicy. Nie trwało to długo, ponieważ ratownicy wrócili już do pracy. Obecnie jesteśmy wydolni jeśli chodzi o ratowników. Natomiast co się będzie działo dalej, tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Wiemy jak to wygląda w Polsce. Są rejony gdzie 90 procent załogi złożyło wypowiedzenia, są obszary gdzie karetki nie wyjeżdżają do pacjentów – zaznaczył Tomasz Derej. Dyrekcja pogotowia ratunkowego podkreśla, że boryka się z problemem awaryjności ambulansów. Paradoks całej sytuacji polega na tym, że awarii ulegają nowe karetki, a zastępcze pojazdy są już wyeksploatowane. Na przełomie września i października pogotowie ratunkowe wzbogaci się jednak o kolejny ambulans. Ze sprzętu niezbędne są także namioty do dezynfekcji personelu, które miałby stanąć na podstacjach w Jaworzynie Śląskiej, Strzegomiu i Świebodzicach. – W związku z tym, że karetki są awaryjne, nie ukrywam, że chcielibyśmy dokupić ambulans, żeby na wszelki wypadek mieć opcję awaryjną. Dlatego zwrócimy się do komisji zdrowia o jakieś wsparcie nas. Chcielibyśmy wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie zakupu ambulansu o ile będzie taka możliwość – tłumaczył Derej.
Tydzień informacyjny – materiały edukacyjne dla szkół
Podczas obrad komisji poruszono także wątek związany ze szczepieniami uczniów. Przypomnijmy, że Ministerstwo Edukacji i Nauki we współpracy z Ośrodkiem Rozwoju Edukacji przygotowało zestaw materiałów informacyjnych dotyczących szczepień uczniów od 12. roku życia. W pakiecie znalazły się filmy, scenariusze lekcji oraz dodatkowe materiały edukacyjne. Zestawy te będą pomocne w zorganizowaniu tygodnia informacyjnego w szkołach – lekcji z uczniami oraz spotkań informacyjnych z rodzicami. Wszystkie materiały zostaną zamieszczone także na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej (ZPE) zpe.gov.pl. Zgodnie z zaplanowanym harmonogramem szczepienia uczniów w szkołach pierwszy tydzień września zostanie poświęcony na działania informacyjne. W tym czasie dyrektorzy zorganizują spotkania informacyjne z rodzicami dotyczące szczepień dzieci od 12. roku życia. Odbędą się także lekcje, nie tylko wychowawcze, związane z tym tematem. W zorganizowaniu tygodnia informacyjnego w szkołach pomocne będą pakiety edukacyjne przygotowane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki we współpracy z Ośrodkiem Rozwoju Edukacji. Materiały te zostaną wysłane do wszystkich szkół i placówek w Polsce za pośrednictwem Systemu Informacji Oświatowej.
W pakiecie informacyjnym znalazły się:
– filmy edukacyjne dla starszych uczniów szkół podstawowych oraz dla młodzieży ze szkół ponadpodstawowych – filmy w atrakcyjny sposób przybliżają historię wynalezienia szczepionki, istotę jej działania oraz wpływ na choroby zakaźne, które mogą być zwalczane dzięki szczepieniom; dzięki filmom uczniowie poznają też konsekwencje związane z brakiem szczepień;
– scenariusze lekcji do wykorzystania na lekcjach lub zajęciach z wychowawcą – treści są skoncentrowane na społecznej odpowiedzialności i konkretnych działaniach, które mogą zrealizować uczniowie, żeby chronić się przed chorobami;
– materiały edukacyjne przygotowane przez specjalistów (profesorów wirusologii i epidemiologii) – aktualne informacje na temat roli szczepień w zapobieganiu epidemii; materiały odnoszą się do najczęściej pojawiających się pytań i wątpliwości związanych ze szczepieniami przeciwko Covid-19.
Pobierz ostatnie wydanie biuletynu Moja Świdnica
