Do końca tego roku Wody Polskie mają wyremontować zasuwy na zalewie, co pozwoli na przywrócenie poziomu wody w zbiorniku. W dalszej kolejności będą czynione starania o pozyskanie funduszy na całościowy remont.
Informację o aktualnej sytuacji świdnickiego zalewu przedstawiła podczas sesji Rady Miejskiej 27 sierpnia prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska. – Podjęto nieprzemyślaną decyzję, która doprowadziła do katastrofy ekologicznej. Bez uprzedzenia miasta, kogokolwiek, oddział w Legnicy zdecydował o spuszczeniu wody. Stało się to, co się stało, teraz trzeba znaleźć rozwiązanie. 12 sierpnia na wniosek dyr. Oddziału Wód Polskich we Wrocławiu odbyło się spotkanie. Uzgodniliśmy się, że pierwszym krokiem, które wykonają Wody Polskie, będzie naprawa zasuw. Następnie będą starały się o pozyskanie 300 tys. na remont zasuw, co pozwoli przywrócić poziom wody. Może to się stać jesienią, ale ponieważ nie ma zabezpieczonych środków, przyjęliśmy, że będzie to czwarty kwartał – mówiła prezydent.
1,5 – 2 miliony złotych, według szacunków, ma kosztować całkowity remont zbiornika. – Będziemy wspólnie lobbować o te środki. Niestety, pierwszeństwem we wszystkich inwestycjach, jest funkcja zbiornika. W pierwszej kolejności brane są pod uwagę zbiorniki retencyjne. Nasz, mimo że był budowany jako zbiornik retencyjny, pełni tylko funkcję rekreacyjną, więc jest na samym końcu. Będziemy uczulać ministerstwo, że zależy nam na biologicznej ochronie tego zbiornika. Jesteśmy po rozmowach z ministrami Wojciechem Murdzkiem i Ireneuszem Zyską, posłami Koalicji Obywatelskiej, Lewicy. Mam deklaracje, że będą czynić starania, żeby pieniądze się znalazły. Niestety, jest to proces długotrwały, ale jeśli zasuwy będą sprawne, woda wróci. Na pewno będą wyciągane konsekwencje. Ucierpiał chroniony prawnie gatunek. Działania, które podjęto, były bardzo negatywne i nieodpowiedzialne – tłumaczyła Beata Moskal-Słaniewska.
Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa prowadzi śledztwo w tej sprawie, Czynności cały czas trwają. Tymczasem w odpowiedzi na interpelację złożoną przez Jacka Iwancza, radnego Sejmiku Wojewódzkiego, Wody Polskie po raz kolejny zapewniają, że obniżenie wody było konieczne i pozwala na przetrwanie żyjących w zalewie gatunków.
Do sprawy wrócimy.