Gdy tylko wybuchła wojna świdniczanie ruszyli na pomoc mieszkańcom Ukrainy. Ci z wdzięczności za okazane wsparcie… zmienili nazwę ulicy. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie-tym starym porzekadłem można podsumować więc relacje jakie łączą Świdnicę i miasto partnerskie Niżyn.
Od 189 dni trwa wojna w Ukrainie, która pochłonęła blisko 10 tysięcy ofiar. Inwazja Rosji na naszego wschodniego sąsiada sprawiła, że to właśnie Polska stała się krajem, który przyjął do siebie najwięcej uchodźców. Swoje domy i serca otworzyły rzesze Polaków, także świdniczanie. To właśnie w naszym mieście, niemal natychmiast po wybuchu wojny, ruszył punkt pomocy przy ulicy Długiej 33. I to właśnie tam dostarczane były dary od mieszkańców, które później trafiały m.in. do Niżyna czy Iwano-Frankiwska- naszych miast partnerskich.
–Urząd Miasta Niżyn ma przyjemność poinformować, że 29 sierpnia na posiedzeniu rady miejskiej postanowiono zmienić nazwę jednej z ulic miasta Niżyn na cześć waszego miasta Świdnicy. Ta inicjatywa jest wyrazem głębokiej wdzięczności Niżyna dla mieszkańców Waszego miasta za solidarność i pomoc, jakiej nam udzieliła wasza społeczność podczas aktywnej fazy działań wojennych. Dzięki Waszemu wsparciu Niżynowi udało się uniknąć katastrofy humanitarnej, pomóc najsłabszym grupom mieszkańców naszego miasta a także Siłom Zbrojnym Ukrainy i Obrony Terytorialnej – napisał w liście burmistrz miasta Oleksandr Kodoła.
–Bardzo wzruszyła mnie ta decyzja władz ukraińskiego miasta. Wierzę, że wkrótce w Waszych miastach, domach, sercach zapanuje pokój. To marzenie Wasze i nasze. Wiemy, że wtedy także potrzebna będzie pomoc. Będziemy wówczas także z Wami. Pozdrawiam najserdeczniej! Trzymajcie się! Jesteście bohaterskim narodem – odpowiedziała prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.

