Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodował kolizję, był poszukiwany, a ponadto zlekceważył postanowienia sądowe i wsiadł za kierownicę samochodu, mimo trzech zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz o dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.
Do zdarzenia doszło 6 sierpnia tuż przed północą w miejscowości Słotwina. Wówczas dyżurny odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca Audi miał wjechać w budynek mieszkalny. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani funkcjonariusze, którzy ustalili, że na łuku drogi pojazd marki Audi, którym kierował 37-latek, wypadł z drogi i uderzył w budynek mieszkalny. Ponadto uszkodzeniu uległ znak drogowy oraz baner reklamowy. Na szczęście w pobliżu nie było żadnych osób i nikomu nic się nie stało.
–Od kierującego policjanci wyczuli silną woń alkoholu z ust, mężczyzna jednak odmówił poddania się badaniu na zwartość alkoholu w wydychanym powietrzu, wobec czego pobrano krew do badań m.in. na zawartość alkoholu w organizmie. Podczas wykonywania dalszych czynności na miejscu zdarzenia, okazało się, że kierowca nie posiada przy sobie blankietu prawa jazdy, gdyż ma orzeczone 3 czynne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że to nie jedyne, co mężczyzna ma na sumieniu. 37-letni mieszkaniec Wrocławia bowiem był poszukiwany do odbycia kary 3,5 roku pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. 37-latek dziś trafi do zakładu karnego na kolejne miesiące, ale wcześniej usłyszy zarzuty związane z „wczorajszą przejażdżką”, za które również będzie odpowiadał przed sądem. Zgodnie z Kodeksem Karnym za czyny, których się dopuścił, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – relacjonuje Magdalena Ząbek, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Świdnicy.
foto: czytelniczka