To było osiem piątków przepełnionych uśmiechem dzieci i dobrą zabawą. Dobiegł końca wakacyjny cykl poranków z biblioteką. Przez dwa miesiące na skwerze z dzikami swój wolny czas spędziło przeszło pół tysiąca najmłodszych świdniczan.
W każdy wakacyjny piątek przed południem skwer z dzikami przy ul. Franciszkańskiej zmieniał się w plac zabaw naszpikowany różnego rodzaju atrakcjami. Dzieci wraz ze swoimi opiekunami mogły korzystać do woli z atrakcji przygotowanych przez bibliotekarki. Jak żartobliwie przyznają pracownicy biblioteki, chyba ktoś nad nimi czuwał, bowiem przez cały okres trwania cyklu, wydarzenia ani razu nie storpedowały opady deszczu.
– Wiele dzieci z różnych względów spędza całe wakacje w mieście. Naszą misją jest chęć zapewnienia im dobrej zabawy, przepełnionej kreatywnością i możliwością nawiązania nowych kontaktów, a może nawet i przyjaźni. Ogromna w tym zasługa pracowników biblioteki, którzy co tydzień z wielkim poświęceniem i determinacją przygotowywali nowe atrakcje. Co roku z naszej oferty korzysta kilkuset młodych świdniczan. Podobnie było podczas zakończonych właśnie wakacji. Można śmiało powiedzieć, że to już nasza tradycja, bowiem kontynuujemy nasze „urlopowe” działania już od 2017 roku. Jedno jest pewne. Wracamy za rok z nowymi pomysłami i atrakcjami – mówi Ewa Cuban, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. C.K. Norwida w Świdnicy.












