– Najgorzej jest zawsze w weekendy. Kilkunastu kierowców w sportowych samochodach uprzykrza nam życie. Jeżdżą z nadmierną prędkością i hałasują w środku nocy. Ciężko jest funkcjonować w takich warunkach. Dostrzegamy ostatnie działania drogówki, ale to wciąż za mało – mówią zgodnie mieszkańcy Polnej Drogi i najbliższej okolicy. Policja problem zna doskonale i stara się reagować na bieżąco. Stąd pomysł na organizację debaty społecznej, której celem miało być znalezienie wspólnych środków i metod, aby mieszkańcy tej części Świdnicy mogli spać spokojnie.
Debata odbyła się we wtorek, 24 października w sali narad Urzędu Stanu Cywilnego. W spotkaniu poza grupką mieszkańców uczestniczyli przedstawiciele Policji, Straży Miejskiej, Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, władz miasta oraz starostwa. – Zdaję sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie przez całą dobę przebywać na Polnej Drodze, dlatego spotykamy się tutaj dziś z państwem, abyście mogli przekazać nam sygnały bezpośrednio. Nasza działania plus codzienna praca doprowadziła do ujawnienia 238 wykroczeń w tym 64 prędkości na tym obszarze. Jednak nie tylko prędkość nas interesuje. To również stan techniczny, pasy bezpieczeństwa, sygnalizacja świetlna, którą niektórzy kierowcy ignorują. Zatrzymaliśmy trzy prawa jazdy, w tym jedno za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, a także 41 dowodów rejestracyjnych – mówił na wstępie podkom. Szymon Szczepaniak, naczelnik wydziału ruchu drogowego świdnickiej komendy.
– Te wartości nie wydają się ogromne. Wskazane dane dotyczą tylko i wyłącznie Polnej Drogi. Jeżeli ktoś został zatrzymany na ul. Kościuszki czy Moniuszki, nie jest uwzględniony w tych statystykach. Rocznie wykonujemy ponad 20 tysięcy kontroli, to przełożenie na Polną Drogę jest bardzo duże. Mówimy o odcinku drogi, który ma kilometr. Ta praca jest realna i moi funkcjonariusze z pełnym zaangażowaniem i zrozumieniem podchodzą do tego tematu – dodał naczelnik drogówki.
Polna Droga pod szczególną obserwacją
– Od kilku miesięcy naszym szczególnym nadzorem objęty jest rejon w okolicy Polnej Drogi oraz tzw. „modliszówki”. Nas też zaniepokoiła sytuacja z tym związana, a jeszcze bardziej wzmocniły nasze działania pisma, które od państwa otrzymywaliśmy. Dzisiejsze spotkanie ma na celu rozpoznanie problemu oraz wypracowanie ewentualnych rozwiązań, bo wiemy, że sprawa jest poważna – mówił komendant Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, Andrzej Dobies. W ostatnim czasie doszło do istotnej zmiany. W obrębie ul. Polna Droga dopuszczalna prędkość to aktualnie 30 km/h, a nie 50 km/h jak było pierwotnie. Zamontowano również monitoring, który pozwala obserwować teren do ronda przy ul. Wałbrzyskiej/Polna Droga. Jednak nie wszyscy użytkownicy drogi są zadowoleni z takich rozwiązań.
Mieszkańcy szukają rozwiązań
Obecni podczas spotkania mieszkańcy Świdnicy zgodnie podkreślili, że problem nie dotyczy tylko i wyłącznie Polnej Drogi. W całym mieście regularnie ujawniane są kolejne przypadki łamania przepisów ruchu drogowego przez różnych kierowców. – Przyjęło się, że problem pojawił się po remoncie tego odcinka drogi, ale to nie prawda. Wcześniej także dochodziło tutaj do takich sytuacji. Chcemy, abyśmy zostali dobrze zrozumiani. Nie mamy nic przeciwko temu, że ktoś swój wolny czas spędza na parkingu. Każdy ma do tego prawo. Zależy nam jednak, aby panowały tam jakieś zasady. Regularnie kilkunastu kierowców łamie ciszę nocną, jeżdżą z nadmierną prędkością, słychać piski opon. Nasza cierpliwość jest na skraju wyczerpania. Czy w tym miejscu musi dojść do tragedii, aby ktoś bardziej się tym zainteresował? – pytali mieszkańcy Polnej Drogi.
– Hałas i nasze bezpieczeństwo to jedno. Drugą sprawą jest czystość tego terenu. Regularnie spaceruje tamtędy z psem. Rozbite szklane butelki lub puszki po piwie to niestety codzienność. Nie wspomnę już o specyficznym zapachu jednej z używek. Czy policjanci nie mogą kontrolować tych osób na bieżąco? – dopytywał kolejny z uczestników spotkania.
– Jestem mieszkanką ulicy Żeromskiego. W tym miejscu także regularnie dochodzi do zdarzeń drogowych z udziałem nieodpowiedzialnych kierowców. Mój pojazd ucierpiał już sześciokrotnie przez czyjąś winę. Co można z tym zrobić, aby nie dochodziło więcej do takich sytuacji – pytała kolejna mieszkanka Świdnicy.
Moderujący debatę mł. asp. Michał Rzepecki z wydziału prewencji świdnickiej komendy podkreślił, że najlepszym rozwiązaniem jest złożenie zawiadomienia. – To dla nas oficjalne narzędzie do rozpoczęcia działań. Jeżeli dysponujecie państwo fotografiami czy nagraniami wideo, zapraszam na ulicę Jagiellońską 23. Jeżeli zgłaszający dzwoni na numer alarmowy 112, to często taka informacja nie dociera bezpośrednio do świdnickich policjantów, którzy znają nasze realia – tłumaczył Rzepecki.
– Za każdym razem, kiedy jestem świadkiem zdarzenia, które stanowi przekroczenie lub naruszenie prawa, to dzwonię. Nie ma innej drogi, musi być zgłoszenie, żeby służby mogły podjąć interwencję zgodnie z procedurą. Od Państwa aktywnej współpracy bardzo dużo zależy. Ze swojej strony apeluję, bądźcie bardziej empatyczni w opiniach, jakie wyrażacie na temat pracy służb mundurowych. W Policji i Straży Miejskiej coraz mniej ludzi chce pracować – w Straży Miejskiej są 2 wakaty, a w Policji – 20. Jest to bardzo trudna praca z ogromnymi obciążeniami – mówiła prezydent, Beata Moskal–Słaniewska.