Dokładnie 104 lata temu Polska odzyskała niepodległość. By uczcić ten wyjątkowy moment w historii naszego kraju na świdnickim Rynku odbyła się manifestacja patriotyczna z udziałem Świdnickiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych oraz chóru III Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie.
W obchodach wzięły udział władze miasta, gminy Świdnica, radni, parlamentarzyści i świdniczanie.
–Jeszcze trudniej dla niej umierać, a najtrudniej cierpieć: to słowa, które anonimowy więzień wyrył na ścianie celi numer 6 przy Alei Szucha. Tam gdzie gestapo zamordowało, często poddając nieludzkim torturom, wielu polskich bohaterów. Tylu patriotów, którzy mieli w sobie odwagę, determinację i taką miłość do ojczyzny, która nie zawaha się przed żadnym poświęceniem. Dziś nikt nie każe nam cierpieć, nikt nie każe nam ginąć. O losach bohaterów pierwszej brygady, o losach innych formacji dowiadujemy się z tak pięknych rekonstrukcji jak przed chwilą, z kart książek, z filmów dokumentalnych. Nikt nie poddaje nas torturom, a tak łatwo potrafimy czasem naszą ojczyznę porzucić. Myślałam dzisiaj o tych setkach tysięcy Polaków, którzy zostawili wolną Polskę i postanowili budować swój dom poza granicami. Znaleźli tam być może dostatek, ale czy jest to taki dom o jakim marzymy? Kiedy spotykam się z takimi ludźmi przy wspólnym stole, mówią, że im dobrze. Ich dzieci uczą się języka polskiego. W pewnym momencie pojawia się jednak nostalgia i tęsknota, i myśli, że może warto wrócić. I, że nie wystarczy o niej mówić, ale warto dla niej pracować – mówiła prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.
Po uroczystościach w Rynku zgromadzeni przeszli pod odrestaurowany Pomnik Zwycięstwa na pl. Grunwaldzkim gdzie złożono okolicznościowe wiązanki.