Blisko 200 osób odzianych w kolorowe piżamy z uśmiechem na twarzy w jednym miejscu. Czy to zlot lokalnych lunatyków? Nie! Za nami trzecia edycja wyjątkowej imprezy jaką jest Budzik w PiDżamie Bieg Charytatywny. Organizatorzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania! Bieg główny na 6 km, szereg atrakcji dla całych rodzin, loterie fantowe a wszystko to by zebrać niezbędne środki na leczenie i rehabilitację młodych mieszkańców Świdnicy Julii i Gracjana.
Wspólna zabawa na terenie sportowym przy ul. Galla Anonima rozpoczęła się już o godz. 10.00. Na starcie biegu głównego, który rozpoczął się w samo południe stawiło się blisko 200 biegaczy. Zawodnicy mieli do pokonania dystans 6 km (dwie pętle wokół Strzelnicy). Chwilę po biegaczach na starcie zameldowała się grupa kilkudziesięciu miłośników Nordic Walking, która przemaszerowali dystans 3000 metrów. Ostatecznie linię mety jako pierwszy wśród panów przekroczył Bartłomiej Wojsław, a wśród pań bezkonkurencyjna okazała się Sonia Rozumkiewicz. Nowością w tegorocznej edycji była możliwość dokładnego mierzenia czasów uzyskanych przez zawodników, choć jak przyznają przedstawiciele Hermes Świdnica dziś liczyła się przede wszystkim dobra wspólna zabawa i chęć niesienia pomocy Julii i Gracjanowi. Poza biegiem głównym na 6 km organizatorzy przygotowali między innymi konkurencje i biegi dla dzieci, festyn dla całych rodzin, loterię fantową czy pyszny poczęstunek.
Organizatorem tego wyjątkowego wydarzenia są: Klub Biegacza Hermes Świdnica, Biegowa Świdnica, Wolo Tigers i Świdnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji.
foto: Daniel Gębala