Świdniccy policjanci Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli samochód, z którego rury wydechowej wydobywał się czarny, gęsty dym, który utrudniał jazdę innym. Okazało się także, że auto nie ma obowiązkowego ubezpieczenia, a kierowca ma aktywny zakaz kierowania wszelkimi pojazdami.
Świdniccy policjanci ruchu drogowego dbają o bezpieczeństwo na drogach, ale także o środowisko naturalne. Wsparcie Funduszy Europejskich pozwoliło na zakup nowych narzędzi, które pomagają w tym zadaniu. Na wyposażeniu świdnickiej drogówki znalazł się dymomierz i analizator spalin w które wyposażony jest Volkswagen Crafter w policyjnej wersji ETDiE- pojazd dla Ekipy Techniki Drogowej i Ekologii.
Policjanci pełniący służbę na terenie miasta na ul. Pionierów w Świdnicy zauważyli, że jadący pojazd marki Opel Movano, zanieczyszcza powietrze. Podczas jazdy z układu wydechowego wydobywał się czarny, gęsty dym, który ograniczał widoczność innym kierującym. Mundurowi zatrzymali pojazd w bezpiecznym miejscu i przystąpili do kontroli okazało się, że nie tylko dym przysporzy kłopotów kierowcy. Przy pomiarach policjanci wykorzystali dymomierz i w trakcie kontroli okazało się, ze pojazd ten przekracza wartość dopuszczalnego poziomu zadymienia, dochodząc do końca skali urządzenia.
Ponadto w trakcie dalszych czynności okazało się, że pojazd nie posiada aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia OC. Kolejne sprawdzenia w systemie ujawniły, że i 38-leni kierujący nie powinien wsiadać za kierownicę, bowiem posiada aktywny zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi, który obowiązuje go do listopada 2024 roku. Policjanci zatrzymali więc dowód rejestracyjny pojazdu, nałożyli na kierowcę mandat w związku ze stanem pojazdu i zakazali dalszej jazdy. W związku z brakiem ubezpieczenia skierowany został wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Mężczyzna także odpowie za niestosowanie się do wyroku sądu i jazdę pomimo zakazu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.