Listwianka, obwód irkucki, Rosja. Od rodzinnego domu dzieli Cię ponad 7000 km. Musisz pokonać jedną z najtrudniejszych tras maratonu na świecie mierząc się z arcytrudnymi warunkami atmosferycznymi, gdzie temperatura spada nawet do -35 Celsjusza, a tuż obok szaleje przeszywający mroźny wiatr! Brzmi jak scenariusz filmu science fiction? Nie dla Pawła Króla! Już niedługo świdniczanin stanie przed szansą spełnienia swojego życiowego marzenia startując w morderczym Baikal Ice Marathon!
Czym właściwie jest ta mordercza próba?
Baikal Ice Marathon to jeden z dziesięciu najtrudniejszych maratonów na świecie. Trasa biegu przebiega przez zamarznięte jezioro Bajkał na dalekiej Syberii. Aby pokonać dystans 42 kilometrów po lodzie, w srogim mrozie trzeba się dobrze przygotować fizycznie, mentalnie, technicznie i logistycznie. – Korzystam z każdej wolnej chwili kiedy robi się zimniej, spada temperatura i pada śnieg. Wtedy ubieram się i biegam. Wstaję o 3 w nocy kiedy temperatura spada do minus 5 stopni i robię trening. Do tak ekstremalnej próby trzeba odpowiednio przygotować swój organizm – opowiada Paweł Król. – Na miejscu może wydarzyć się dosłownie wszystko. Śnieg, porywisty wiatr, mróz. Dlatego trzeba zadbać o odpowiedni sprzęt. Gogle, kilka warstw specjalistycznej odzieży oraz kilka czapek. Podczas biegu gdy organizm się poci okrycie głowy może dosłownie zamarznąć – tłumaczy świdniczanin.
W biegu startuje tylko elita
Na starcie ekstremalnego maratonu zamelduje się zaledwie 200 szczegółowo wyselekcjonowanych zawodników. Nie mam mowy aby wystartował ktoś niedoświadczony. Paweł Król ma w swoim dorobku już siedem ukończonych półmaratonów i osiem maratonów. Linię mety przebiegał między innymi w Barcelonie, Rzymie, Madrycie czy Budapeszcie.
Baikal Ice Marathon szczęśliwy dla Polaków
– Warto zwrócić uwagę, że na 14 edycji tej imprezy, dwie ostatnie padły łupem naszych rodaków (Piotr Hercog i Bartosz Mazerski przypomina red.), dlatego Rosjanie jako organizatorzy już niezbyt chętnie zapraszają naszych rodaków – mówi żartobliwie Paweł Król.
Sportowiec z krwi i kości
– Jestem biegaczem amatorem, biegam od pięciu lat, nie mam trenera i nie należę do żadnego klubu ani stowarzyszenia. W przeszłości trenowałem Taekwondo pod czujnym okiem trenera Waldemara Zdebskiego, który jako jeden z pierwszych zaczął wspierać mój pomysł udziału w tym maratonie. Dlatego na Syberii wystąpię w barwach świdnickiego Gryfa – tłumaczy 32-latek.
Pomóżmy zrealizować marzenie świdniczanina
Na platformie polakpotrafi.pl trwa zbiórka pieniędzy, która pokryłaby większość kosztów wyprawy. Do końca akcji pozostało jeszcze 5 dni.
Szczegóły projektu pod adresem:
https://polakpotrafi.pl/projekt/bajkal-o-krolu-biegaczu
Baikal Ice Marathon odbędzie się 2 marca 2019 roku.
Paweł Król wziął udział w 4. RST Półmaratonie Świdnickim. Trasa zlokalizowana wokół rodzinnego miasta wyraźnie przypadła mu do gustu, bowiem tutaj osiągnął swoją życiówkę (1:38:37)