Nie udał się ŚKPR-owi Świdnica ostatni mecz w tym roku. W piątkowy wieczór, 20 grudnia Szare Wilki przegrały we własnej hali z Tęczą Kościan 29:34 (15:18).
Początek meczu nie zwiastował takiego rozstrzygnięcia. Podopieczni trenera Patryka Dębowczyka grali szybko, pomysłowo i skutecznie. Błyskawicznie odskoczyli na 4:1, a po dwunastu minutach prowadzili już czterema trafieniami (10:6). Niestety, w miarę upływu czasu nasz zespół popełniał coraz więcej błędów, a goście złapali wiatr w żagle i do przerwy nie tylko odrobili straty, ale nawet wyszli na prowadzenie 18:15.
Po zmianie stron gospodarze szarpali, starali się, ale rywale kontrolowali wynik. Szarym Wilkom brakowało trochę szczęścia, pomysłu w ataku i większej pomocy ze strony bramkarzy, którzy tym razem wyraźnie nie mieli swojego dnia. Ostatecznie Tęcza zasłużenie wygrała 34:29. Najlepszymi zawodnikami spotkania uznano: Bartosza Galika (ŚKPR) i Dawida Grzesiaka (Tęcza).
Na półmetku rozgrywek ŚKPR zamelduje się na siódmej lokacie – idealnie w środku stawki. Wznowienia rozgrywek nastąpi 18 stycznia. Szare Wilki we własnej hali zagrają z Żagwią Dzierżoniów.
ŚKPR Świdnica – Tęcza Folplast Kościan 29:34 (15:18)
Kary: ŚKPR 10 minut, Tęcza 10 minut
ŚKPR: Shupyk, Mirga, Wiszniowski – Chmiel 7, Galik 6, Piróg 5, Wolodkiewicz 3, Szporko 3, Kochlewski 3, Etel 2, Dzięcielski, Bieryt, Sz. Błaszczyk, Sz. Paluch, Pierzak, Pedryc


























