Policjanci na rowery

Świebodziccy funkcjonariusze od wczoraj, 24 sierpnia, rozpoczęli służby patrolowe na rowerach. Dwa pierwsze jednoślady wraz z pełnym umundurowaniem i osprzętem zakupił samorząd. Świebodzice są pierwszym miastem w powiecie, które będą miały „dwukołowe” patrole.

Policjanci na rowerach? A dlaczego nie. Rower daje możliwości dotarcia do miejsc trudno dostępnych dla radiowozu, pozwala na szybkie przemieszczanie się. W dodatku świebodziccy funkcjonariusze bardzo entuzjastycznie podeszli do tematu – na służby rowerowe zapisało się aż 16 policjantów.

– Cieszę się, że nasza propozycja zyskała akceptację, sam miałem wiele wątpliwości, a okazało się, że policjanci chcą na rowery – żartował burmistrz Bogdan Kożuchowicz podczas oficjalnego przekazania. – Od lat przekazujemy komisariatowi wsparcie finansowe na tzw. dodatkowe patrole piesze, dofinansujemy zakup radiowozów, a teraz rowery. Trzymam kciuki za efekty.

W przekazaniu jednośladów wzięli udział m. in. radni miejscy: Dariusz Błaszczyk i Marek Gąsior, dyrektor OPS Izabela Siekierzyńska, przewodnicząca Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Aldona Górska oraz zastępca komendanta powiatowego Policji w Świdnicy Jacek Pilch.

– To pilotażowy program w powiecie świdnickim, dziękuję władzom Świebodzic za tą inicjatywę – mówił zastępca komendanta powiatowego.

– Nie wierzyłem, że to się uda, ale jestem pełen optymizmu, zobaczycie państwo, te patrole będą efektywne – dodał Janusz Kozendra, komendant Komisariatu Policji w Świebodzicach.

Funkcjonariusze na dwóch kółkach będą docierać np. na działki, w zaułki, skwery – tam, gdzie radiowozów jest z daleka widoczny i osoby mające coś na sumieniu po prostu uciekają na widok auta.

Taka była zresztą idea wyposażenia policjantów w rowery, której pomysłodawcą był radny Jarosław Dąbrowski, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego RM.

– Chodzi o większą efektywność patroli policji, szybkość przemieszczania i dojazd do takich miejsc jak zakamarki w podwórzach, wąskie ulice, skwery, gdzie najczęściej mamy do czynienia z tak uciążliwym dla mieszkańców piciem alkoholu czy zakłócaniem porządku – mówi radny. – Właśnie w okresie letnim te zjawiska są szczególnie nasilone, a myślę, że przemieszczanie się na rowerze jest duże szybsze, niż pieszo.

Rowery i umundurowanie kosztowały 10.000 zł.

W przyszłym roku mają być zakupione kolejne jednoślady.