W sobotę, 27 stycznia po raz drugi w świdnickim Oknie Życia zabrzmiał dzwonek. Oznaczało to, że pozostawione tam zostało niemowlę.
Pierwsze Okno Życia powstało w Krakowie 18 lat temu, natomiast to w Świdnicy w maju 2010 roku. Jet to miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo noworodka lub niemowlę. W Świdnicy wydarzyło się to po raz drugi.
– Alarm rozległ się kilka minut po 13.30. Siostra Teresa, która pełniła dyżur przy oknie, znalazła w nim małą dziewczynkę. Miała ok. 1-2 tygodni. Była czysta, zadbana, wyglądała na zdrową. Była w nosidełku, a obok niej leżała butelka z przygotowanym mlekiem – relacjonuje s. Ewa Mierzwa, dyrektor placówki w rozmowie z Gościem Niedzielnym, który jako pierwszy poinformował o zdarzeniu.
Siostry powiadomiły policję oraz zespół pogotowia ratunkowego, które sprawdziło czy dziewczynka jest zdrowa i nic jej nie dolega.
– Dopełniając formalności prezentki nadały dziewczynce imiona – Zofia Aniela – ze względu na założycielkę zgromadzenia – bł. Zofię Czeską i wspominaną tego dnia św. Anielę Merici – czytamy w Gościu Niedzielnym.
Dziewczynka zostanie objęta opieką ośrodka adopcyjnego, który będzie czuwał nad jej sytuacją prawną a po zakończeniu wszystkich procedur także tych związanych z ustalaniem tożsamości, zajmie się poszukiwaniem rodziców dla małej Zosi.