Po meczu walki, przy świetnej atmosferze stworzonej przez kibiców obu drużyn po raz drugi w tym sezonie ŚKPR Świdnica musiał uznać wyższość MKS Żagiew Dzierżoniów. W czwartek, 28 marca goście zza miedzy zwyciężyli 20:16 (10:7).
Bardzo niski wynik to zasługa świetnej dyspozycji bramkarzy obu zespołów, ale i sporej liczby błędów. Stawka prestiżowego derbowego pojedynku momentami paraliżowała graczy i przekładała się na złe wybory i proste błędy. Nie brakowało za to ambicji i wielkiej woli walki. Mecz mógł się więc podobać wyjątkowo licznej widowni, która szczelnie wypełniła halę sportową im. Haliny Aszkiełowicz-Wojno na Zawiszowie. W pierwszym kwadransie wynik oscylował wokół remisu. W drugim zarysowała się przewaga rywali, którzy na przerwę zeszli z prowadzeniem 10:7. Po zamianie stron ŚKPR zaczął mozolnie odrabiać straty. Kilka efektownych akcji i celnych rzutów Łukasza Szporko sprawiło, że w 44. minucie Szare Wilki doprowadziły do remisu 12:12. Decydujący okazał się fragment między 50 a 54 minutą. Żagiew rzuciła trzy bramki z rzędu o odskoczyła na 17:14. Przewagę dowiozła do końcowej syreny. Najlepszymi zawodnikami meczu zostali: Łukasz Szporko (ŚKPR) i Błażej Potocki (Żagiew).
ŚKPR Świdnica – Żagiew Dzierżoniów 16-20 (7-10)
ŚKPR: Shupyk, Mirga – Pęczar 8, Szporko 4, Piróg 3, Etel 1, Czynszak, Zelek, Kochlewski, Wołodkiewicz, Pedryc, Galik, Czerwiński.