Dzięki zaangażowaniu i determinacji wielu osób udało się uratować życie labradorowi, który od kilku dni wycieńczony błąkał się pomiędzy miejscowościami gm. Marcinowice a gm. Sobótką. Opisywany przez nas psiak trafił w dobre ręce. Pomoc przyszła w ostatniej chwili.
–Mam zaszczyt przedstawić najwspanialszą ekipę ratowniczą jaka istnieje na terenie kraju. Tak zaangażowanych ludzi nie ma nigdzie! Miejscowi i Ci, którzy przyjeżdżali spoza naszych miejscowości – ogromne ukłony! Tylko my wiemy, jak wyglądały ostatnie dni. Dziękuję za patrole, wstawanie o chorych godzinach, wracanie o późnych porach, za czołganie się w trawie i turlanie się po polach. Za ryzykowne spotkanie z bykami, za rozwieszanie ogłoszeń, informowanie ludzi i za wiele, wiele więcej. Ten pies zaczyna dziś żyć najlepszym życiem – poinformowali wolontariusze.
Czworonóg został zabezpieczony i przewieziony do lekarza weterynarii. Wszystko wskazuje na to, że i ta historia dzięki zaangażowaniu ludzi o ogromnych sercach będzie miała szczęśliwe zakończenie.
fot. fb Justyna Rogal