Z dnia na dzień rośnie ilość osób, które uciekając przed wojną w Ukrainie szukają schronienia w Świdnicy. Choć magazyn przy ulicy Długiej 33 i Folwarcznej 2 nie świeci pustkami, to potrzeby są wciąż ogromne.
Codziennie do obydwóch punktów trafiają dary od mieszkańców naszego miasta, firm, ale także osób, które na stałe wyjechały ze Świdnicy, ale wciąż są z nią związane. Pani Jagoda, mieszkająca na co dzień w okolicy jeziora Bodeńskiego w Niemczech poruszona sytuacją w Ukrainie postanowiła zebrać dary wśród swoich znajomych i wysłać je transportem do rodzinnego miasta, czyli Świdnicy właśnie. Odzew był tak ogromny, że w sobotę pod Centrum Pomocy Ukrainie przy ulicy Długiej 33 pojawił się dostawczy bus oraz przyczepa wypełniona po brzegi darami. Wszystkie trafią do najbardziej potrzebujących Ukraińców.

Wciąż jednak wolontariusze apelują o: kołdry, poduszki, pościel, prześcieradła, żywność (w tym mleko, kawę, olej), płyny do mycia podłóg.
Dary wymienione wyżej można przynosić codziennie od godziny 8 do 19 na ulicę Długą 33. Meble, sprzęt gospodarstwa domowego itp. prosimy dostarczać na Folwarczną 2.
–Bardzo serdecznie dziękujemy za każde Państwa wsparcie, nawet to najmniejsze. Dziś liczy się każdy gest, który pozwoli uchodźcom poczuć się bezpiecznie w naszym mieście. Cały czas prosimy o pomoc w postaci darów. Przekazujemy je potrzebującym, którzy czasami tylko z jedną reklamówką przyjeżdżają do Świdnicy – apelują wolontariusze.
