To był mecz przez duże M! Głośny doping na trybunach, bramka stadiony świata i emocje do ostatnich sekund. Trwa piękna przygoda piłkarzy IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. Podopieczni Grzegorza Borowego w półfinale wojewódzkiego Pucharu Polski, po serii rzutów karnych pokonali Karkonosze Jelenia Góra i tym samym zameldowali się w wielkim finale. W walce o awans do szczebla centralnego, rywalem biało-zielonych będą rezerwy Miedzi Legnica.
Podopieczni Grzegorza Borowego zdawali sobie sprawę z rangi tego spotkania. Ewentualne zwycięstwo w półfinale dawało przepustkę do bezpośredniej walki o awans na szczebel centralny. I świdniczanie z tej szansy skorzystali! Choć zadanie nie należało do najłatwiejszych, bowiem Karkonosze Jelenia Góra to aktualny lider IV ligi (grupy zachodniej) z aspiracjami do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Już od pierwszego gwizdka arbitra, gospodarze starali się dyktować swoje warunki gry, jednak brakowało konkretów pod bramką gości… Karkonosze skutecznie zaatakowały w 19 minucie. Po udanym zgraniu głową, piłka w polu karnym znalazła się pod nogami Kurianowicza, który pewnym strzałem pokonał Kota. Podrażnieni takim obrotem spraw, piłkarze IgnerHome Polonii-Stali Świdnica podkręcili tempo. Efektem była sytuacja z końcówki pierwszej połowy. To co wydarzyło się w 38 minucie już na zawsze zapisze się złotymi zgłoskami w historii świdnickiego futbolu. Ciężko przypomnieć sobie o piękniejszą akcję w wykonaniu biało-zielonych. Ale od początku… Paszkowski zagrał na prawą stronę do Wojciechowskiego. Młody skrzydłowy skutecznie przedryblował dwóch rywali, by ponownie odegrać do Paszkowskiego. Popularny „Pasza” precyzyjnie dorzucił na dalszy słupek, a tam genialnie zachował się Trzepacz. Najskuteczniejszy piłkarz Polonii-Stali uderzył nożycami i piłka zatrzepotała w siatce! To trafienie dodało pewności siebie gospodarzom, którzy mieli coraz większą przewagę.
Po zmianie stron to świdniczanie wciąż byli stroną przeważającą, choć dawało się odczuć, że oba zespoły koncentrują się przede wszystkim nad skuteczną grę w defensywie. Biało-zieloni najbliżej objęcia prowadzenia byli w 75 min. Po centrze Frankowskiego, futbolówka odbiła się od poprzeczki. W ostatnich minutach śmielej zaatakowały Karkonosze, ale na posterunku był Kot. Ostatecznie po ostatnim gwizdku było 1:1 i o awansie do finału musiała zadecydować seria rzutów karnych. W konkursie jedenastek więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali 3:1!
Dzięki temu IgnerHome Polonia-Stal Świdnica awansowała do finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Rywalem świdniczan będą rezerwy Miedzi Legnica. Popularni Miedziowi w drugim półfinale okazali się lepsi od Piasta Żmigród, wygrywając na wyjeździe 3:2. Wielki finał odbędzie na terenie neutralnym. Spotkanie zostanie rozegrane 17 maja w Chojnowie.
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica – Karkonosze Jelenia Góra 1:1 (3:1 rzuty karne)
Polonia-Stal: Kot – Moskwa, Sowa, Kasprzak, Frankowski – Szydziak, Paszkowski – Nazar, Kotyla, Wojciechowski – Trzepacz oraz Kozachenko, Traczyk, Migas