Pomimo apeli policji o niepozostawienia zwierząt w czasie upałów w zamkniętych pojazdach, nadal zdarzają się niestety przypadki nieodpowiedzialnego zachowania właścicieli czworonogów. Do takiego zdarzenia doszło w minioną niedzielę w Świdnicy.
Po godz. 11.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji otrzymał zgłoszenie dotyczące psa zamkniętego w samochodzie na jednej z ulic w Świdnicy. Na miejsce od razu skierowano patrol funkcjonariuszy, który potwierdzi te informacje. Auto zaparkowane było w miejscu mocno nasłonecznionym. Zwierzę, które ciężko dyszało, szukało miejsca w samochodzie, gdzie mogłoby schronić się przed słońcem.
–Policjanci sprawdzili pobliski teren i próbowali odszukać właściciela samochodu i psa. Funkcjonariusze rozpytali mieszkańców okolicznych bloków oraz nadawali komunikaty za pomocą megafonu pojazdu służbowego. Gdy nie przyniosło to rezultatów, mundurowi podjęli decyzję o wybiciu bocznej szyby w aucie i uwolnieniu czworonoga. Po błyskawicznej akcji i wyciągnięciu psa, zwierzę zostało przekazane pod opiekę pracownika schroniska, który także przybył na miejsce – mówi rzecznik KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
Po około 2. godzinach od rozpoczęcia interwencji, do policjantów zgłosiła się 64-letnia właścicielka czworonoga oraz pojazdu. Funkcjonariusze poinformowali ją o zaistniałej sytuacji. Teraz będą wyjaśniać szczegółowe okoliczności tego zdarzenia oraz to, czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem. Zgodnie z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt za popełnienie tego rodzaju przestępstwa grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
