Mniejszy lub większy remont mieszkania, sprzątanie garażu, altanki lub piwnicy i zawsze ten sam problem – śmieci. Strażnicy miejscy przypominają, że należy wywozić je do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. Na tych, którzy próbują pozbyć się śmieci na tzw. dzikich wysypiskach, czekają fotopułapki.
-Czasami ukryta w imitacji budki lęgowej, czasami zagrzebana w kupce śmieci, zawieszona na drzewie, czeka. Gdy czujniki wykryją ruch, urządzenie doświetla teren w podczerwieni, szerokokątnym obiektywem wykonuje serię zdjęć i rejestruje film. Zarejestrowany materiał zostaje natychmiast zapisany na karcie pamięci i wysłany do urządzenia odbiorczego. Następnie do pracy przystępują strażnicy. Po nitce do kłębka i prędzej czy później do drzwi śmieciarza zapuka patrol straży miejskiej. Sprawca może być ukarany mandatem karnym w kwocie do 500 złotych. Przysługuje mu też prawo odmowy przyjęcia mandatu, wówczas sprawę rozstrzyga Sąd Rejonowy w Świdnicy. Oczywiście musi również uprzątnąć śmieci – informują strażnicy miejscy.
Ostatni raz na gorącym uczynku przyłapano pozbywającego się śmieci 23 kwietnia. Przez kilka dni trwały czynności wyjaśniające. Na początku maja sprawca został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 złotych.
foto: archiwum straży miejskiej. W każdym przypadku sprawę zakończono mandatem karnym w kwocie 500 zł
