Aż 10% Polek nie planuje w ogóle wziąć udziału w wyborach 15 października. Stąd akcja środowisk opozycyjnych, by zachęcać kobiety do głosowania. Argumenty za tym przedstawiły 2 października działaczki Koalicji Obywatelskiej podczas konferencji prasowej na świdnickim Rynku.
W ostatnim badaniu przeprowadzonym przez pracownię Socjolożki.pl na zlecenie akcji „Kobiety na wybory” 48% kobiet z tych, które nie chcą głosować uważa, że nie wierzy w zmianę w Polsce, 46 proc. nie wierzy politykom, a 44 proc. czuje do polityków niechęć. Stąd różne akcje środowisk politycznych i pozapolitycznych żeby zmobilizować te kobiety, które 15 października w lokalach wyborczych się nie zjawią.
–Kobiety niosąc świat na głowach muszą pamiętać o sobie i zadbać o to co nie do końca od nich zależy. Dlatego wśród konkretów, które mamy są te dotyczące przywrócenia programu in vitro, dostępu do badań prenatalnych, możliwości korzystania ze znieczulenia podczas porodu, a także dostępnej antykoncepcji- wyliczała senator, Agnieszka Kołacz-Leszczyńska. – Proszę was o to drogie kobiety i dziewczyny byście znów wykrzesały z siebie tę energię, która towarzyszyła nam w październiku 2020 roku kiedy to wyszłyśmy na ulice polskich miasta. Zamieńcie parasolki na długopisy i głosujcie w wyborach.
–Wśród 100 konkretów, które proponujemy znalazły się również te związane z powrotem matek na rynek pracy. Wiemy, że kobiety chcą być czynne zawodowe, chcą robić karierę. Stąd nasz projekt dotyczący świadczenia w kwocie 1500 zł tzw. „babciowego”, które taka Polka będzie mogła przeznaczyć na opiekę dla swojego malucha. Kobieta im dłużej zostaje w domu tym trudniej jest jej wrócić do pracy dlatego tak ważne jest jej wsparcie – dodała posłanka Katarzyna Izabela Mrzygłocka. – Wydaje się, że przed nami bardzo ważne chwile. Chwile, w których kobiety mogą zmienić bieg historii. To ich głos będzie ważny. W polkach drzemie siła, moc i jak się zjednoczą to na pewno wygrają.




