To miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić. Wspaniale zachowany budynek i przedwojenne maszyny zachwycają zwiedzających. To jedyny taki zabytek techniki na Dolnym Śląsku, który wciąż mieli i sprzedaje mąkę.
Wystarczy wejść do środka, aby przekonać się, że to miejsce ma po prostu swój urok i klimat. Właściciele zabytkowego młyna w Siedlimowicach Witold i Iwona Markiewicz organizują w młynie zajęcia i warsztaty, a w samym młynie odbywają się różne ciekawe wydarzenia. Jaka jest historia młyna w Siedlimowicach, jak obiekt wykorzystywany jest pod względem turystycznym i czy gmina Żarów to dobre miejsce do prowadzenia takiej działalności turystycznej? Na pytania Magdaleny Pawlik z UM Żarów odpowiadają właściciele młyna Państwo Markiewicz.
*Młyn w Siedlimowicach to perełka zabytkowa gminy. Jaka jest jego historia? Jak zaczęła się Wasza przygoda z młynem?
–Młyn wodny to odwieczny składnik sielskiego krajobrazu. To zarazem dom i miejsce ludzkiej pracy. To w końcu miejsce opisywane przez poetów i pisarzy, a także barwny temat dzieł malarskich. Jeszcze w początkach XX wieku młynów były tysiące. Dzisiaj jest to świat dawno umarły, który tylko z rzadka powraca na chwilę do życia, aby snuć swą opowieść. Opowieść o młynie w Siedlimowicach, jest opowieścią o minionym czasie, kiedy turkot drewnianego koła znaczył historię zwykłych ludzi jakim dane było w tym niezwykłym miejscu żyć i pracować. Pierwsza informacja o Siedlimowicach pojawia się w dokumencie z końca XIII wieku. Ów fałszywy dokument opatrzony datą 1213 stwierdzał, że z 14 łanów ziemi w Siedlimowicach miała być płacona dziesięcina na rzecz klasztoru w Lubiążu. Czy już wówczas we wsi istniał młyn wodny i kto był jego założycielem, tego niestety nie wiadomo. Pierwsza wzmianka pozwalająca mówić o istnieniu siedlimowickiego młyna pochodzi dopiero z lat 1486-1488. Wówczas to właściciel dóbr rycerz Georg von Seidlitz, wykupił stopniowo tzw. Winkelmühle (młyński zakątek lub zakątek/róg/kąt k. młyna) z rąk rycerza Hansa von Hof-Schnorbeina. Dwa wieki później Ursula Magdalena von Tschirnhaus z domu Seidlitz scedowała (przekazała swoje prawa) w sierpniu 1685 r. majętność siedlimowicką z rezydencją rycerską, młynem, stawami, wszystkimi prawami feudalnymi, a także częścią Pożarzyska Hiobowi Christophowi von Tschirnhaus. W styczniu 1703 r. wdowa Barbara Elisabeth Asindlerin z domu von Schindel, sprzedała całą majętność Gottliebowi von Bombsdorf. W kontrakcie sprzedaży skrupulatnie wyliczone były: siedziba rycerska, folwark, pola, łąki, lasy, stawy, młyn, prawa prowadzenia karczmy, browarnicze, gorzelnicze, łowieckie i rybackie. Młyn w Siedlimowicach wchodził od samego początku w skład dawnych dóbr rycerskich (chociaż stał w pewnej odległości o głównej zabudowy folwarcznej), dlatego też łatwo ustalić jego kolejnych właścicieli.
*Czy do dziś dobrze zachowany budynek młyna i przedwojenne maszyny, które tam pracują, zachwycają odwiedzających?
–Na przestrzeni XV młyn wodny w Siedlimowicach pracował w oparciu o tzw. koło wodne podsiębierne (łopatkowe), zwane walnym. Dolna część tego koła zanurzona była w przepływającej wodzie, tak aby jej nacisk na łopatki powodował jego obrót. Ostatni właściciele Siedlimowic oraz tamtejszego młyna von Kornowie gruntownie przebudowali i powiększyli folwark pod koniec XIX w. Wówczas w miejscu starego młyna wodnego wybudowano nowy młyn wodno-parowy. Koło młyńskie zastąpiła wówczas turbina wodna Francisa sprzężona z maszyną parową wspomagającą napęd młyna – stąd nazwa młyna wodno-parowy. Nowy młyn zatrudniał 5-8 pracowników i oprócz mąki produkował także grysik oraz wafle. W 1 ćwierci XX wieku, a więc w dobie elektryfikacji Siedlimowic, napęd tutejszego młyna został zmieniony na wodno-elektryczny, gdzie wspomagający napęd silnik elektryczny zastąpił użytkowaną dotychczas maszynę parową. Obecny wygląd młyna pochodzi z końca XIX wieku, po nieznacznych drobnych modyfikacjach (m.in. wyburzenie komina od strony wschodniej po przejściu z napędu wodno-parowego na wodno-elektryczny). Obiekt jest budowlą murowaną o regularnej bryle założonej na planie prostokąta. Elewacje jego dwóch dolnych kondygnacji są tynkowane. Dwie górne kondygnacje wzniesione zostały w konstrukcji drewnianej – ryglowej z wypełnieniem ceglanym. Budynek pokrywa dwuspadowy dach o małym kącie nachylenia połaci. Młynówka, której przepływająca woda napędzała kiedyś koło wodne, a później turbinę, znajduje się po wschodniej stronie młyna. Sam młyn to stary piękny budynek, wspaniałe miejsce dla wielbicieli miejsc z duszą i lokalizacja w malowniczym krajobrazie, miejsce z klimatem. Kto odwiedzi młyn w Siedlimowicach bardzo chętnie tutaj znów wraca.
*Czy obiekt wpisany jest do rejestru zabytków?
–Młyn w Siedlimowicach to rodzinna firma prowadzona z pokolenia. 15 maja 2015r. młyn został wpisany do Krajowego Rejestru Zabytków.
*Na terenie młyna w Siedlimowicach odbywają się różne ciekawe wydarzenia. Czy gmina Żarów to dobre miejsce do prowadzenia takiej działalności turystycznej?
–W młynie odbywają się imprezy o charakterze kulturalnym. Cyklicznie: Europejskie Dni Dziedzictwa przy współpracy z Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu, Tydzień dla Dziedzictwa, Festiwal Mąki. Co roku nasz młyn uczestniczy w Dolnośląskim Rajdzie Zabytków, gdzie gościmy historyczne pojazdy. Młyn odwiedzają osoby w różnym wieku z gminy Żarów i innych miejscowości z regionu Dolnego Śląska, a także dalszych zakątków naszej Ojczyzny. Organizujemy warsztaty z wypieków podpłomyka. A Gmina Żarów jest bardzo dobrym miejscem do prowadzenia takiej działalności turystycznej. Zapraszamy na wizyty do naszego młyna. Kontaktować można się z nami poprzez e-mail: mlynsiedlimowice@wp.pl lub za pośrednictwem Facebook Młyn Siedlimowice.
Rozmawiała Magdalena Pawlik