– Cieszymy się, że w końcu mamy wytyczne i możemy zacząć działać, choćby w materii wypoczynku dzieci i młodzieży. Niestety, cała branża turystyczna ubolewa nad tym, że brakuje jednoznacznych informacji i decyzji, stoi cała turystyka, firmy transportowe, biura podróży – mówi Wiesława Glinka z Glinka Sport Promotion.
Pojawiły się już główne wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia dotyczące organizacji kolonii i obozów dla dzieci i młodzieży. Sanepid zastrzega, że w zorganizowanym wypoczynku mogą wziąć udział tylko dzieci zdrowe, dlatego warunkiem wyjazdu dziecka będzie złożenie oświadczenia rodziców. Na każdym turnusie musi być zapewniony dostęp do usług pielęgniarskich. Powinny obowiązywać mniejsze grupy kolonijne, mniej uczestników w pokojach (max 4 os.). Konieczne są częste dezynfekcje pomieszczeń wspólnych, dbałość o regularne mycie rąk i szeroko pojętą higienę, jak najwięcej zajęć na świeżym powietrzu. Między turnusami obiekty muszą być dezynfekowane, a zatrudnieni – tylko zdrowi pracownicy, najlepiej poniżej 60 r. ż. Można korzystać z kąpielisk i basenów. Większość obozów i kolonii organizowanych na terenie kraju, najprawdopodobniej odbędzie się w wyznaczonych terminach. – Mamy zgodę Kuratorium Oświaty we Wrocławiu na wyjazdy i z dużą energią, zaangażowaniem pracujemy nad nowymi, atrakcyjnymi wariantami programów tak, aby dzieci jak najmniej odczuły wyjątkowość sytuacji i aby te wakacje mimo wszystko były bardzo udane! To nasze główne zadanie. Terminy polskich kolonii nie uległy zmianom, odbędą się w lipcu. Mamy 2 świetne ośrodki w cichych, spokojnych miejscowościach z dala od głównych deptaków, plaż, skupisk ludzi. Rowy w okolicach Ustki i Sztutowo na Mierzei Wiślanej, są to nasze sztandarowe miejscowości i ośrodki przeznaczone tylko dla kolonistów i zapewniające pełen komfort naszym uczestnikom. Po raz pierwszy znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Z pewnością rodzice mają pewne obawy, ale jest też zdrowy rozsądek, który podpowiada, ze nie da się dłużej utrzymać dzieci w domach. Muszą wychodzić, spotykać się z kolegami, uprawiać aktywność fizyczną i każdy z nas obserwuje, że tak właśnie się dzieje na osiedlach, parkach, ulicach itp. W ostatnich 2 tygodniach ponad 90 % rodziców potwierdziło wyjazd dzieci na kolonie, a także mamy wielu nowo zdeklarowanych uczestników. To jest dla nas dodatkowa motywacja i wskazówka, że mimo trudnego czasu, wielu obostrzeń jest duże zapotrzebowanie na wyjazdy kolonijne. Dzieci po tak długiej separacji społecznej potrzebuję kontaktu z rówieśnikami, potrzebuję kontaktu z przyrodą i zmiany klimatu – mówi Wiesława Glinka, współwłaścicielka firmy Glinka Sport Promotion.
Niestety, wciąż pod znakiem zapytania stoją wyjazdy zagraniczne. Terminy będą zależeć od zniesienia kwarantanny w Polsce i tego, kiedy wystartują pierwsze samoloty. – W sierpniu planowany jest obóz młodzieżowy w Albanii. Szczęśliwie, bo w latach ubiegłych były to Włochy i Hiszpania. Obawiając się ewentualnego przedłużenia roku szkolnego, ze względu na zamknięcie szkół, już w marcu przesunęliśmy termin obozu młodzieżowego z 26 czerwca na 14 sierpnia i mamy nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku. Wychodząc naprzeciw pytaniom i prośbom rodziców, zorganizujemy także półkolonie dla dzieci na czas ich pracy i wycieczki krajoznawcze dla dzieci i całych rodzin. Terminy nowych propozycji zostaną podane niebawem. Cieszymy się, że w końcu mamy wytyczne i możemy zacząć działać, choćby w materii wypoczynku dzieci i młodzieży. Niestety, cała branża turystyczna ubolewa nad tym, że brakuje jednoznacznych informacji i decyzji, stoi cała turystyka, firmy transportowe, biura podróży – dodaje Wiesława Glinka.