Niestety, znów się nie udało. Piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica przegrali kolejny mecz, tym razem z beniaminkiem ligi, Forzą Wrocław. Biorąc pod uwagę, że dla rywali były to dopiero pierwsze punkty w tym sezonie, wynik jest bardzo bolesny…
Starcie zespołów okupujących ostatnie miejsca w tabeli miało spory ciężar gatunkowy. Nikt nie wyobrażał sobie, zejść z parkietu jako pokonany. I rzeczywiście. Ambicji i woli walki nie sposób odmówić i jednym i drugim. Goście wygrali 29:22 – wysoko i w sumie pewnie, choć ŚKPR wcale przegrać nie musiał. Zaważyły szalenie istotne niuanse i brak lidera, który w decydującym momencie wziąłby na swoje barki ciężar zdobywania bramek. W pierwszej połowie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatnie minuty należały do Forzy, która zbudowała przewagę czterech trafień (17:13). Szare Wilki zniwelowały stratę na początku drugiej połowy (17:17 w 36 minucie), ale potem gra przestała się kleić. Jeszcze w 46. minucie było raptem 24:22 dla Forzy, ale na więcej wrocławianie już nie pozwolili…
ŚKPR Świdnica – Forza Wrocław 22:29 (13:17)
ŚKPR: Olichwer, Jabłoński – Cegłowski 7, W. Makowiejew 7, Wychowaniec 4, Redko 1, Borowski 1, Zaremba 1, Daszczenko 1, Żubrowski, Etel, K. Stadnik, Kozak
Kary: ŚKPR 8 minut, Forza 4 minuty
Karne: ŚKPR 5/3, Forza 5/1
źródło: ŚKPR Świdnica
foto: Daniel Gębala