Niesłusznie oskarżony, skazany, pochowany w bezimiennej mogile. Wojciech Duśko z Nowic „ czekał” ponad 70 lat, by „wrócić do domu”. 8 listopada został pochowany w rodzinnym grobie na cmentarzu parafialnym w Wierzbnej. Spoczął razem z żoną Joanną.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w parafii pw. Wniebowstąpienia NMP w Wierzbnej. Uczestniczyli w nich zastępca prezesa IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk. Gminę Jaworzyna Śląska reprezentowali burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz oraz sekretarz Tomasz Strzałkowski. – To są trudne, ale jednocześnie dobre chwile. 74 lata temu odszedł człowiek, który walczył o Polskę, a którego niesłusznie oskarżono, skazano. Zabrano męża, ojca, przyjaciela. Gdy zmarł, pochowano w bezimiennej mogile, odbierając rodzinie nawet ciało. W aktach jest bardzo dużo podań od żony i rodziny z prośbą o ułaskawienie. Pisała, gdzie tylko się dało, wierząc, że kiedyś będą razem. Wszystkie wnioski odrzucono. Ostatni – w lutym 1950 r. Tu odmowę uzasadniono śmiercią Wojciecha. Dziś wreszcie się spotkają, powiedzą sobie to wszystko, czego nie zdążyli wypowiedzieć. Wojciechu, Joanno spoczywajcie w pokoju – mówił Krzysztof Szwagrzyk. – Śp. Wojciech był nie tylko bohaterem walczącym o Polskę, ale osobą zasłużoną dla Nowic i gminy. Bycie społecznikiem odziedziczył zresztą po nim syn Tadeusz, który przez wiele lat był, tak jak wcześniej tata, sołtysem Nowic, a którego pożegnaliśmy 2 lata temu. To ważny dzień dla naszej gminy, kraju, to świadectwo prawdy. Wojciechu, spoczywaj w pokoju – dodawał burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz.
Pogrzeb miał charakter państwowy. Zmarłego na miejsce spoczynku odprowadzali żołnierze, którzy na jego cześć oddali salwę honorową.
UM Jaworzyna Śl., fot. IPN