„To jest hańba, to jest coś niewiarygodnego”. Protest przeciwko zapisowi w podręczniku dot. in vitro [foto,wideo]

Wiele kontrowersji wywołał przed kilkoma dniami podręcznik dedykowany nowopowstałemu przedmiotowi, którego młodzież uczyć się będzie od września w szkołach średnich. Jego autorem jest prof. Roszkowski a kuriozalne stwierdzenia jakoby dzieci poczętych tą metodą nie miał kto kochać skłoniły mieszkańców Świdnicy do zorganizowania protestu na Rynku.

–Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju “produkcję”? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej – to ten skandaliczny fragment podręcznika wywołał oburzenie wśród Polek i Polaków. Szczególnie tych, którzy doczekali się potomstwa korzystając z zabiegu pozaustrojowego zapłodnienia.

Przypomnijmy, że w Świdnicy dzięki decyzji rady miejskiej (przy sprzeciwie m.in. radnych z klubu PiS) istnieje program dofinansowania do in vitro dla par, które borykają się z niepłodnością. Według danych przekazanych przez Magdalenę Dzwonkowską, rzeczniczką urzędu (na czerwiec 2022r) do programu w czasie jego trwania przystąpiło 15 par, z czego 10 zostało zakwalifikowanych, a 9 z nich rozpoczęło procedurę zapłodnienia. Pod koniec 2021 roku na świat przyszło dwóch chłopców (z ciąży mnogiej), a w tej chwili 3 pary spodziewają się dziecka, w tym jednym przypadku jest to ciąża bliźniacza. Z budżetu miasta wydatkowano w sumie na ten cel 32 281 zł.

W Polsce szacuje się, że ponad 1,5 miliona par zmaga się z problemem niepłodności. Dlatego przez kilka lat istniał także program ogólnokrajowy, dzięki któremu na świat przyszło 20 tysięcy maluchów. Wraz z objęciem przez Prawo i Sprawiedliwość władzy, zlikwidowano go, dając w zamian naprotechnologię. Niestety, na próżno jest szukać statystyk dotyczących jej skuteczności a uznane w kraju i na świecie autorytety medyczne nie mają wątpliwości, że metoda polegająca głównie na obserwacji cyklu miesięcznego kobiety, nie może równać się z metodą in vitro.

–Mamy tutaj do czynienia z czymś obrzydliwym. Oni chcą tego uczyć w szkołach, wprowadzając zatwierdzony przez ministra Czarnka, podręcznik. Chcą pokazać, że są równi i równiejsi kolejny raz sortując ludzi. Teraz będziemy mieli dzieci i dzieci z hodowli, których nie ma kto kochać? Przecież te dzieci są najbardziej chciane i wyczekane, tu nie ma przypadku. Pary latami starając się o to, by zostać rodzicami i nad życie te dzieci kochają. Dzieją się rzeczy straszne, w głowie mi się to nie mieści – mówił inicjator protestu, radny Lech Bokszczanin. – To jest ideologia pogardy i ja się na to nie godzę.

–To jest hańba, to jest coś niewiarygodnego. Myślę, że jeszcze debat i protestów będzie się odbywać dużo i mam nadzieję, że podręcznik ten zostanie wycofany. Zapis o metodzie in vitro jest po prostu straszny (…). W jakiej głowie mogło się to narodzić i jakim trzeba być sprzedawczykiem, by głosić takie tezy? Z książek prof. Roszkowskiego przecież kiedyś uczyliśmy się historii, były one trudne do zdobycia. Co się stało z tym człowiekiem? Minister Czarnek jest największą hańbą jaka się nam przytrafiła. Gdy ministrą była jego poprzedniczka, posłanka ziemi wałbrzyskiej myśleliśmy, że nic gorszego edukacji nie może się przytrafić. Jakże się wtedy myliliśmy. Okazało się, że można być gorszym. Tego co stało się w ostatnich dniach, nie możemy przemilczeć, bo to oznaczałoby poddanie się tej głupocie i podłości – mówiła prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.

Według Światowej Organizacji Zdrowia na świecie liczba par borykająca się z problemem niepłodności sięga nawet 80 milionów.