-To była przygoda życia – nie ma wątpliwości Ilona Ciuba, mieszkanka Kątek w gminie Marcinowice, która wzięła udział w popularnym programie TTV „Damy i Wieśniaczki”.
Założeniem programu jest zmiana miejsca zamieszkania na kilka dni dwóch kobiet, które różnią się od siebie wszystkim: statusem społecznym, sytuacją ekonomiczną, wyglądem czy podejściem do życia. I tak we wrześniu Ilona Ciuba z Kątek pojechała do Poznania, gdzie mieszka na co dzień Izabela Macudzińska, znana szerzej z programu „Królowe życia”.
Jak to się stało, że Ilona Ciuba w ogóle trafiła do tego programu? – Realizatorzy jeździli po wsi i szukali kobiety, która ma kilkoro dzieci. Nikt jednak nie chciał się zgodzić, ale wysłali ich do mnie. Stwierdziłam, że czemu nie i tak dostałam się do programu. To była przygoda życia, na pewno zdecydowałabym się drugi raz na wzięcie udziału. Wszystko było zorganizowane wspaniale, mili ludzie wokół, naprawdę to był świetny czas – opowiada. Mieszkanka Kątek, podmarcinowickiej wsi, na co dzień wraz z mężem opiekuje się trójką dzieci. Sama wychowywała się w domu dziecka, stąd od zawsze brakowało jej pewności siebie.
– Powiem szczerze, że nie podejrzewałam siebie o taką odwagę i skok na głęboką wodę. Myślę, że jednak wszystko wyszło super, nie mogłabym sobie tego inaczej wymarzyć – dodaje. Rzeczywiście, odcinek z mieszkanką naszego powiatu spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Internauci nie szczędzili gratulacji i podziwu dla Ilony Ciuby. – Faktycznie, choć nieco się bałam, to nie usłyszałam ani jednego głosu hejtu, tylko same pozytywy. Być może dlatego, że byłam w tym programie sobą i byłam po prostu szczera. A ludzie to przecież widzą – mówi.
